Przejdź do treści

LWÓW / Львів

Zarys historii Lwowa od średniowiecza po czasy współczesne.

GRODY CZERWIEŃSKIE

W II połowie X stulecia o ziemie, na których został założony Lwów toczyły się walki. Nie wiadomo w jaki sposób Mieszko I wszedł w posiadanie tego terytorium. Pewne jest, że zostało mu ono niebawem odebrane przez księcia Rusi Kijowskiej Włodziemierza Wielkiego. O tym wydarzeniu wspomina kronikarz Nestor w latopisie z ok. 1113 r. : „W roku 981 po narodzeniu Chrystusa Pana wyprawił się Włodzimierz na Lachów i zajął grody ich – Przemyśl, Czerwień i inne grody, które są aż do tego dnia pod Rusią” Ziemie te, leżące w dorzeczu Huczwy od nazwy najważniejszego grodu zwano Grodami Czerwieńskimi.  

Następca Mieszka I próbował odzyskać Grody Czerwieńskie, prowadząc na tych terenach wojnę podjazdową. Pretekstem do konfliktu stały się walki o tron kijowski po śmierci Włodzimierza Wielkiego, toczone pomiędzy zięciem króla Bolesława Chrobrego, Świętopełkiem a Jarosławem Mądrym. W 1018 r. król zorganizował wyprawę na Ruś. Powracając ze zwycięskiej wyprawy przyłączył do Polski lewobrzeżne Pobuże zamieszkane częściowo przez Lędzian. Ziemie te należały do państwa Piastów przez krótki okres, bowiem już w roku 1031 r. zostały opanowane przez władcę Rusi – Jarosława Mądrego.

Jarosław Mądry podzielił swoje państwo pomiędzy pięciu synów, rozpoczynając na Rusi Kijowskiej okres rozbicia dzielnicowego. Rozbicie dzielnicowe utrwaliło się po roku 1132, kiedy zmarł Mścisław Włodzimierzowicz, syn Monomacha, zabiegający wraz z ojcem
o przywrócenie jedności państwa.

Ruś Halicko-Wołyńska stała się najbardziej rozwiniętą gospodarczo częścią państwa Jarosława Mądrego. W wiekach XII i XIII była obszarem intensywnie kolonizowanym przez ludność znad Dniepru.  Włodzimierzem i Łuckiem władali potomkowie Dawida Igorowicza (syna Jarosława Mądrego), zaś Haliczem, Trembowlą i Przemyślem rządzili synowie Rościsława (wnuka Jarosława Mądrego).

W XII w. ziemią halicką władał Jarosław Ośmiomysł, a następnie Włodzimierz, który zmuszony był walczyć o utrzymanie tronu z księciem wołyńskim Romanem. Po śmierci Włodzimierza w 1199 opuszczony tron opanował Roman, który połączył ziemię halicką i włodzimiersko-wołyńską. W ten sposób powstała Ruś Halicko-Włodzimierska.

DANIEL HALICKI  I KSIĄŻĘ LEW

W 1205 r. Roman Mścisławicz wmieszał się w walki wewnętrzne pomiędzy władcami polskimi i wtargnął do ziemi sandomierskiej. Zginął w bitwie z wojskami Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego pod Zawichostem, pozostawiając czteroletniego syna Daniela. Na Rusi wybuchły walki o tron halicki.  Jednym z kandydatów został król węgierski Andrzej II, opiekun synów zmarłego Romana. O wpływy na tych terenach zabiegała również strona polska z księciem Leszkiem Białym, w związku z czym doszło do walk polsko-węgierskich o Ruś. Po śmierci Leszka Białego politykę ruską kontynuował Konrad Mazowiecki. Walki o zwierzchnictwo nad tym obszarem ostatecznie zakończyły się zwycięstwem Daniela Romanowicza, który w 1221 r. opanował Włodzimierz, a w 1234 r. Halicz. Przeszedł on do historii jako jeden z najwybitniejszych władców okresu rozbicia dzielnicowego. Rozwój państwa zatrzymał najazd Mongołów, którzy zniszczyli największe grody Rusi Czerwonej, zdobywając m.in. Włodzimierz Wołyński i Kamieniec nad Słuczą. Zniszczony został również Halicz, a król Daniel został zmuszony do przeniesienia swojej siedziby do Chełma. Zaczął myśleć o odbudowie swojego państwa i zakładaniu nowych grodów. Jednym z nich miał być Lwów. Nowy gród miał powstać w naturalnym obronnym położeniu, na zboczu wzgórza w dolinie Pełtwi.

Wedle przekazu XVII-wiecznego autora dziejów Lwowa, Bartłomieja Zimorowicza, miasto zostało założone przez księcia Lwa, najstarszego syna króla Daniela. „Upatrzywszy zatym na samej granicy prowincji swojej górę kształtu obronnego, spodem gnistymi (tj. bagnistymi) dolinami jak gdyby zaporami opasaną, do góry zaś przykrym, ciężkim oddechem powietrza, utrudniającym nieprzyjacielowi wstęp, zaraz na jej szczycie zamek z tramów (tj. bali drewnianych) tamże wyciętych zbudował, kobylnicami i mocnemi palisadami opasał, w którym książęce ozdoby, skarb i łupy złożył, zbrojownią opatrzył i sam mając na tej czuwać strażnicy, stolicę swego państwa założył”1.

Według innych relacji twórcą miasta był sam Daniel, natomiast Lew zbudował je na podstawie wcześniejszych planów, opracowanych przez ojca. Książę Lew miał otrzymać Lwów we władanie lenne2.

LWÓW RUSKI

Po śmierci Daniela, jego syn Lew podjął walki o opanowanie dzielnicy krakowskiej, próbując zdobyć Kraków. Jednocześnie zmagał się z miejscową opozycją bojarską, którą ostatecznie pokonał, ponownie jednocząc księstwo halicko-włodzimierskie, którego stolicą stał się Lwów.

Po rządach księcia Lwa władzę sprawowali kolejno Jerzy I, Andrzej II i Lew II. Śmierć dwóch ostatnich doprowadziła do wygaśnięcia rodu Romanowiczów. Sprawami sukcesji tronu po nich interesował się m.in. Władysław Łokietek, który przyczynił się do zawarcia małżeństwa pomiędzy księciem mazowieckim Trojdenem I, a siostrą książąt Andrzeja II i Lwa II, Marią. Z tego małżeństwa narodził się syn Bolesław, który w wieku 13 lat objął rządy na Rusi, zmieniając wyznanie na prawosławne i przyjmując imię Jerzy II. Poślubił on Eufemię, córkę litewskiego władcy Giedymina.

Bezpotomny Jerzy II, obawiając się wpływów opozycji bojarskiej, zawarł na zjeździe w Wyszehradzie układ z Kazimierzem Wielkim, uznając go za dziedzica tronu halicko-włodzimierskiego. W 1340 r. Jerzy II został otruty przez bojarów.

MIASTO NA SKRZYŻOWANIU SZLAKÓW

Lwów leżał na skraju trzech krain geograficznych: Podola, Pogórza i Roztocza Lwowsko-Tomaszowskiego. W czasie panowania książąt ruskich Lwów stał się ważnym ośrodkiem kulturalnym. Dwór książęcy stał się ważnym ośrodkiem piśmiennictwa ruskiego. Powstawały tu akty prawne, dokumenty i zarządzenia władcy.

Miasto było położone na skrzyżowaniu szlaków handlowych. Jeden z nich wiódł z Krakowa na wschód w kierunku Kijowa i obszarów położonych nad Morzem Czarnym. Drugi prowadził z północy do Mołdawii i na Bałkany. To położenie sprawiało, że ludność miasta od samego początku stanowiła mozaikę etniczną. Mieszkali tu Rusini, Polacy, Ormianie, Żydzi i Tatarzy, Wołosi, Karaimi i Niemcy. Miasto z czasem stało się jednym z najpotężniejszych emporiów handlowych Europy Wschodniej3.

CZASY KAZIMIERZA WIELKIEGO

Śmierć Jerzego II stała się pretekstem do interwencji Kazimierza Wielkiego na Rusi. Król wystąpił do walki o Ruś jako prawowity spadkobierca swego synowca, Piasta mazowieckiego. Spokrewniony był z Jerzym II przez wspólnego przodka – Konrada Mazowieckiego. Miał też za żonę szwagierkę Jerzego, ponieważ obaj poślubili córki Giedymina.

Politykę królewską popierało nie tylko możnowładztwo i rycerstwo małopolskie, ale i mieszczaństwo, zainteresowane handlem wschodnim. W połowie kwietnia 1340 r. Kazimierz Wielki wyruszył do Lwowa. Wojska polskie zdobyły i splądrowały miasto. Król przywiózł z wyprawy jeńców oraz liczne łupy. Wśród nich, prócz srebra, złota i drogich kamieni, znalazł się skarbiec dawnych książąt, w którym było kilka złotych krzyży (w jednym z nich znaleziono kawałek drewna z Krzyża Pańskiego), dwa bardzo kosztowne diademy, jedna kosztowna szata, a także krzesło ozdobione złotem i drogimi kamieniami.

Kilka miesięcy później na Ruś wyruszyła kolejna wyprawa rycerstwa polskiego wspomaganego przez Węgrów. Polacy zburzyli kilka grodów, ale musieli wycofać się pod naporem wielkiej armii tatarskiej, wspieranej przez Rusinów.

W 1349 r. Kazimierz Wielki ponownie zajął Lwów. Tuż po tym doszło do wyprawy Litwinów, którzy zdobyli Włodzimierz, Bełz i Brześć, zadając kilka porażek Polakom. Kazimierz zmuszony został zawrzeć pokój z księciem litewskim Lubartem, któremu oddał Ruś Włodzimierską, zatrzymując dla siebie Halicz i Lwów.  

W kolejnych latach Kazimierz Wielki toczył dalsze walki z Litwinami. Losy wojny rozstrzygnęła ostatecznie wielka wyprawa wojsk polskich w 1366 r. Siły królewskie opanowały większość spornych ziem, a książę Lubart został zmuszony do zawarcia pokoju z polskim królem. Ruś Halicka została przyłączona do Polski, zaś część ziemi włodzimierskiej wraz z Włodzimierzem, Chełmem i Bełzem oraz część Podola  z Kamieńcem stały się lennem króla. Litwa zachowała część Rusi Włodzimierskiej z Łuckiem.

W rezultacie wypraw Kazimierza Wielkiego  na wschodzie Polska powiększyła swoje terytorium o 97 tys. km kwadratowych. Nastąpił masowy napływ osadników na słabo zaludnione ziemie; powstawały nowe wsie i miasta lokowane na prawie niemieckim.  

Wraz z kolonizacją ziem ruskich, na ziemie te przybyły zakony dominikanów i franciszkanów.

LOKACJA MIASTA

Jeszcze w czasie wojny o Ruś Kazimierz Wielki przystąpił do odbudowy Lwowa, doszczętnie zniszczonego przez Litwinów. W 1356 r. lokował miasto na prawie magdeburskim nad rzeką Pełtwią, na południe od dawnego podgrodzia. W jego centrum wytyczył czworoboczny rynek. Ze wszystkich jego rogów wychodziły pod kątem prostym po dwie ulice. Miasto otrzymało samorząd. Starosta królewski sprawował władzę tylko na przedmieściu Krakowskim i w dobrach królewskich. Najwyższym stanowiskiem w mieście był urząd wójta. Urząd ten piastowali od czasów księcia Lwa członkowie niemieckiej rodziny Stecherów, cieszącej się w mieście poważaniem. Godność ta, początkowo dziedziczona, później (być może już w czasach Kazimierza Wielkiego, a na pewno od 1378 r.) stała się wybieralna. Władzą administracyjną była rada miejska, która miała za zadanie pilnować ładu i porządku, dbać o obronę, ściągać podatki oraz zarządzać finansami miasta oraz jego mieniem. Na czele rady miejskiej stał burmistrz, wybierany corocznie spośród rajców.

Kazimierz Wielki dążył do zagwarantowania praw wszystkim mieszkańcom , bez względu na ich wyznanie. Nadał prawa dla Rusinów, Ormian, Saracenów, Tatarów i Żydów4.

UTWORZENIE METROPOLII LWOWSKIEJ

W 1351 r. Kazimierz Wielki donosił papieżowi Klemensowi VI o planach stworzenia nowej organizacji kościelnej na Rusi. Planował utworzyć osobną metropolię z siedmioma sufraganami. W 1363 r. wniósł do Urbana V suplikę o założenie biskupstwa we Lwowie. Pomysłom tym sprzeciwiali się biskupi lubuscy, w związku z czym planów tych nie udało się początkowo zrealizować. Król postanowił utworzyć biskupstwo w Haliczu, co udało się osiągnąć po wyświęceniu franciszkanina Krystyna w 1367 r. na biskupa halickiego. W 1375 r. papież Grzegorz XI utworzył metropolię dla ziem ruskich ze stolicą w Haliczu, ale metropolici w tym czasie stale już rezydowali we Lwowie.

W 1414 r. staraniem Władysława Jagiełły oficjalnie przeniesiono stolicę metropolii dla ziem ruskich z Halicza do Lwowa. Bulla papieska została uroczyście ogłoszona w wigilię Bożego Narodzenia przez abpa Jana Rzeszowskiego.

Metropolii lwowskiej podlegały biskupstwa w Przemyślu, Kamieńcu Podolskim, Kijowie, Włodzimierzu Wołyńskim (od 1427 r. w Łucku) i Chełmie, a także sufragania w Serecie w Mołdawii5.

KATEDRA ŁACIŃSKA

Pierwsze fundamenty pierwotnej katedry p.w. św. Trójcy król Kazimierz Wielki położył już najprawdopodobniej w 1344 r. W czasie najazdów litewskich Lwów został całkowicie spalony. Król podjął więc decyzję o wzniesieniu nowej świątyni. Dokładna data rozpoczęcia budowy nie jest znana, ponieważ pierwsze wzmianki o pracach budowlanych przy świątyni pochodzą z lat 80-tych XIV w. Wznosił ją murator Niczko. W latach 70-tych XV w. katedra była już na ukończeniu. W 1490 r. cieśla Nikiel Klocz (Kloc) pokrył gontem dach świątyni.

Trzon budowli przetrwał bez znaczących zmian aż do 2 połowy XVIII w. W 1588 r. w katedrze został pochowany ojciec hetmana Stanisława Żółkiewskiego (ówczesnego kasztelana lwowskiego), Stanisław Żółkiewski. Jedną z najpiękniejszych kaplic katedralnych była kaplica grobowa zamożnej lwowskiej rodziny Kampianów, która powstała pod koniec  XVI w. i na początku XVII w. (ukończono ją w 1630 r.) Mauzoleum ozdobiono marmurem sprowadzonym z Panonii. Na jednej ze ścian katedry znajdowało się epitafium zmarłej w 1598 r. Katarzyny Domagaliczówny, częścią którego był słynący łaskami obraz Matki Boskiej tzw. Domagaliczowskiej. 1 kwietnia 1656 r. przed obrazem Matki Boskiej Domagaliczowskiej król Jan Kazimierz złożył słynne śluby lwowskie.  Podczas oblężenia Lwowa przez Turków w 1672 r. katedra została nieznacznie uszkodzona w wyniku ostrzału artyleryjskiego. W XVIII w. w wyniku wojen dochody arcybiskupstwa lwowskiego uległy znacznemu uszczupleniu. W związku z tym katedra przez długi czas nie była remontowana. Stan budowli bardzo się pogorszył; obawiano się upadku sklepienia i zawalenia niektórych ołtarzy. Wiązania dachowe były przegniłe a ściany niszczyła wilgoć. Decyzję o generalnej renowacji świątyni podjął w 1760 r. abp Wacław Hieronim Sierakowski, uznając stan budowli za niebezpieczny.  W II poł. XVIII w. Stanisław Stroiński ozdobił prezbiterium polichromią o tematyce maryjnej. Konsekracja katedry nastąpiła 23 kwietnia 1776 r., choć prace renowacyjne nie były jeszcze ukończone. Kilka tygodni później (11 maja) nastąpiła koronacja cudownego obrazu Matki Boskiej Domagaliczowskiej.  W czasach zaborów, na początku XIX w. władze austriackie skonfiskowały katedrze wielką liczbę cennych przedmiotów liturgicznych. W czasie walk polsko-ukraińskich z lat 1918-1919  katedra została kilkakrotnie trafiona pociskami armatnimi. Okres II wojny światowej świątynia przetrwała w dobrym stanie. Zniszczeniu uległ jedynie fragment jednego z witraży i tablica upamiętniająca pięćsetną rocznicę bitwy pod Grunwaldem. W 1946 r. pod przymusem katedrę opuścił abp metropolita Eugeniusz Baziak, który wyjechał do Lubaczowa. Do Polski wywieziono również część wyposażenia katedry, wraz z cudownym obrazem Matki Boskiej Domagaliczowskiej. W ołtarzu głównym umieszczono jego kopię.  W katedrze pozostali nieliczni księża, którzy mogli prowadzić ograniczoną działalność duszpasterską. Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości papież Jan Paweł II dokonał reorganizacji struktury administracyjnej Kościoła na Ukrainie. 18 maja 1991 r. odbył się ingres nowego abpa metropolity Mariana Jaworskiego. W 1998 r. dzięki zaangażowaniu Ośrodka ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturowego Poza Granicami Kraju w Warszawie rozpoczęto prace konserwatorskie w świątyni6.

KATEDRA ORMIAŃSKA

W II poł. XIV w. we Lwowie utworzono biskupstwo ormiańskie. Kazimierz Wielki zagwarantował Ormianom swobody religijne, opiekę prawa i wolność prowadzenia działalności gospodarczej.

W latach 1356-1363 zaczęto wznosić katedrę ormiańską pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ufundował ją Andreas, syn Szachinszacha pochodzącego z Kaffy, włoskiej kolonii na Krymie oraz Panos, syn Abrahama. Architektem świątyni był pochodzący z Kaffy włoski budowniczy Dorchi. Właśnie na Krymie powstała charakterystyczna architektura, która przyswoiła zarówno elementy typowe dla sztuki bizantyjskiej, jak i sztuki islamu. Fundatorzy lwowskiej świątyni inspirowali się rodzimymi wzorcami budowlanymi. Katedrę ormiańską zbudowano  z kamienia ciosanego, na planie zbliżonym do planu starej katedry w Ani, pierwszej stolicy Armenii. Trójnawowa budowla z charakterystycznymi trzema apsydami od strony wschodniej stanowiła przykład „wierności” własnej architekturze, ponieważ w tym czasie we Lwowie panował styl gotycki. Katedra została ozdobiona zarówno elementami charakterystycznymi dla sztuki bizantyjskiej, jak i dla sztuki islamu. Kopuła katedry została wzniesiona na planie wielobocznego bębna, co stanowi charakterystyczny element świątyń powstałych w duchu kultury wschodniego chrześcijaństwa.

W ciągu wieków budowla była wielokrotnie przebudowywana, w związku z czym w jej wyglądzie można odczytać ślady późniejszych nawarstwień stylowych. W XVIII stuleciu świątynia otrzymała nową dekorację i wyposażenia wnętrza. W katedrze pojawiły się wczesnorokokowe sprzęty, a wnętrze zyskało wygląd podobny do wystroju kościołów rzymskokatolickich. W 1902 r.  nowym arcypasterzem został Józef Teofil Teodorowicz (1864-1938). Podjął on w katedrze zakrojone na szeroką skalę prace restauracyjne i konserwacyjne. Arcybiskup Teodorowicz na pierwszym miejscu stawiał konieczność zachowania obrządku ormiańskiego, jako siły, która mogłaby zjednoczyć szczupłą liczebnie diecezję. W okresie międzywojennym wystrój wewnętrzny świątyni został diametralnie zmieniony i ozdobiony freskami autorstwa Jana Henryka Rosena. W czasach Związku Radzieckiego we wnętrzu urządzono skład obrazów7.

SOBÓR ŚW. JURA

W XIII w. w miejscu, gdzie dziś znajduje się sobór św. Jura, znajdowała się kaplica oraz domki mnichów-pustelników. Według legend mieli oni zamieszkiwać pieczary znajdujące się na wzgórzu. Pierwszą drewnianą cerkiew wzniósł tutaj ok.. 1280 r. książę Lew. Cerkiew została spalona przez Kazimierza Wielkiego. Nową świątynię zaprojektował Doring. Wzniesiono ją w latach 1363-1437. W 1539 r. zyskała miano cerkwi katedralnej. W XVIII w. średniowieczna cerkiew została wyburzona, a na jej miejscu zbudowano w stylu rokokowym obecny sobór. Począwszy od czasów unii brzeskiej, aż po rok 1817 świątynia należała do zgromadzenia bazylianów, którzy zamieszkiwali przylegający do niej klasztor. W późniejszym czasie stała się siedzibą arcybiskupa greckokatolickiego.

Obecną katedrę wzniesiono na wysokim tarasie. Sobór jest świątynią ulokowaną na planie krzyża, jednokopułową. Nad fasadą główną została umieszczona rzeźba przedstawiająca św. Jerzego walczącego ze smokiem; zaś po bokach portalu umieszczono figury św. Atanazego i św. Leona, wykonane przez znanego rzeźbiarza późnobarokowego – Jerzego Pinzla. Pod schodami znajduje się sztuczna grota, w której znajduje się rzeźba przedstawiająca św. Onufrego8.

RZĄDY WŁADYSŁAWA OPOLCZYKA

Po śmierci Kazimierza Wielkiego Litwini zagarnęli ziemię włodzimierską, a Ludwik Węgierski, jako król Polski przyłączył do Węgier resztę Rusi. Administrował nią, jako lennem książę  Władysław Opolczyk. Książę ten odstąpił miastu prawo mianowania wójtów, które do tej pory przysługiwało monarsze. Prawo wyboru wójta od tej pory znalazło się w kompetencjach rady miejskiej. Rada miejska zaczęła stopniowo odsuwać obywateli miasta od innych wyborów, pozbawiając ich możliwości wyboru jej samej. W związku z tym kadencja rajców zyskała charakter dożywotni.

Był to pomyślny czas dla rozwoju Lwowa. W mieście działała mennica, w której bito srebrne półgrosze i miedziane denary, zatwierdzono prawo wolnego handlu z Węgrami9.

PRAWO SKŁADU

Ludwik Węgierski planował całkowite oderwanie ziem ruskich od Polski. Po opuszczeniu Rusi przez Władysława Opolczyka, w okresie zarządzania Lwowem przez Węgrów miasto otrzymało w 1379 r. bardzo korzystny przywilej  składu handlowego dotyczący kupców wschodnich. Na mocy tego przywileju kupcy mieli obowiązek  wystawiać w mieście swoje towary przez okres 14 dni. Dopiero potem mogli jechać dalej, jeśli nie udało im się sprzedać wszystkiego we Lwowie.

LWÓW W CZASACH JAGIELLONÓW

Po śmierci Ludwika Węgierskiego królem Polski została jego córka,  Jadwiga. Na jej męża wybrano Jagiełłę, który zobowiązał się do odzyskania utraconych przez Polskę terytoriów. Jadwiga na początku 1387 r. wyprawiła się wraz z rycerstwem polskim na Ruś. Załogi węgierskie prawie nie stawiały oporu z wyjątkiem Halicza, gdzie doszło do walk. Odniosła zwycięstwo w bitwie pod Stubnem, a Polska odzyskała Lwów.

Mąż Jadwigi, Władysław Jagiełło wydał dokument, w którym ogłosił, że „Lwów i Ziemia Lwowska nigdy żadnemu księciu ani panu oddane nie będą, ale po wieczne czasy z Koroną Królestwa Polskiego nierozerwalną stanowić mają całość, aby pod opieką (króla polskiego) trwale się pokrzepiły”. Król potwierdził wszystkie dotychczasowe przywileje miasta, łącznie z prawem składu. Tuż przed wyprawą grunwaldzką miasto wykazało sporą ofiarność, asygnując ze swej kasy na cele wojny z Zakonem 1000 grzywien, tj. 48 tys. srebrnych groszy polskich.  Po zwycięstwie grunwaldzkim król wracał do Krakowa przez Kijów i Lwów, gdzie wystawiono na widok publiczny zdobyte chorągwie krzyżackie. Tam również odesłano część jeńców.

W XV w. prowadzono pracę nad fortyfikacją Lwowa: podwyższono mury i zbudowano drugi, niższy mur obronny. Wały umocniono palisadami. Wzniesiono również 17 baszt. Miasto dzieliło się na cztery kwartały: zachodnią stronę Rynku zamieszkiwało około 40 najzamożniejszych rodzin lwowskich. Przeciwległą stronę, od ulicy Ormiańskiej zamieszkiwał patrycjat, do którego zaliczał się m.in. bogaty ród Sommersteinów. Na tyłach Rynku skupiali się Rusini, a obok nich - Żydzi.

W 1417 r. budowniczy Piotr Stecher uruchomił we Lwowie pierwszy wodociąg.

W 1434 r. utworzono województwo ruskie ze stolicą we Lwowie. Obejmowało ono ziemie lwowską, przemyską, chełmską halicką i sanocką, a późniejszym czasie również trembowelską. Na czele nowego województwa stał wojewoda. Dowodził on pospolitym ruszeniem swojej prowincji, zwoływał sejmiki, a także piastował godność senatora Rzeczypospolitej. Wojewodą został Jan Mężyk z Dąbrowy. Następnie przez wiele lat tę funkcję sprawowali możni z rodu Odrowążów10.

OBLĘŻENIA MIASTA

W II poł. XV w. potęga turecka zaczęła zagrażać wschodnim krańcom Rzeczypospolitej. Turcy nieustannie atakowali Mołdawię, stanowiącą lenno Korony. W 1484 r. hospodar Stefan Wielki poniósł klęskę i utracił Kilię oraz Białogród, a miasta te stanowiły dla Lwowa główne centra zaopatrzenia w towary wschodnie. Usytuowanie Lwowa zagrażało jego bezpieczeństwu.

Król Jan Olbracht planował zorganizować wyprawę wojenną, aby odbić z rąk Turków Białogród i Kilię oraz osadzić na gospodarstwie wołoskim młodszego brata, a późniejszego króla, Zygmunta Starego. W maju 1497 r. pod Lwowem zebrały się oddziały królewskie, złożone z pospolitego ruszenia i zaciężników, które w  czerwcu, po przybyciu króla ruszyły nad Dniestr. Po nieudanym oblężeniu Suczawy, wojska polskie wyruszyły w lasy bukowińskie. Tam doszło do bitwy z Turkami, Wołochami i Multanami, która zakończyła się dotkliwą klęską wojsk Jana Olbrachta. Pobite i wygłodzone oddziały królewskie powróciły do Lwowa, budząc wśród mieszczan powszechny żal.

W 1498 r. pod bramami miasta pojawili się Tatarzy i Wołosi. Późną jesienią Lwów był bezskutecznie oblegany przez wojska tureckie. Wracających spod Lwowa Turków zaskoczyły silne mrozy i obfite śniegi, w rezultacie których wielu napastników zmarło z zimna i głodu. Dwa lata później wojska Tureckie po raz kolejny zagroziły miastu. Natomiast w 1524 r. pod Lwowem pojawiły się oddziały tatarskie, grabiąc jego przedmieścia.

Duży cios dla Lwowa stanowiło opanowanie przez Turków portów nad Morzem Czarnym. Odcięte zostały najważniejsze dla miasta drogi handlowe, przepadły kapitały kupców zainwestowane w Kilii i Białogrodzie, pojawiły się problemy z transportem towarów sprowadzanych ze Wschodu11.

EPIDEMIE I POŻARY

Do niepomyślnych zdarzeń, pustoszących europejskie miasta w epoce nowożytnej należały epidemie i pożary. Ciasna zabudowa, niski poziom higieny osobistej, brud na placach i ulicach a także znaczna ruchliwość społeczna sprzyjały szerzeniu się epidemii w znacznym stopniu zawleczonych z muzułmańskiego Wschodu. Najgroźniejsze epidemie miały miejsce w latach 1467, 1479-1480 i 1484.

Powstawaniu pożarów sprzyjała drewniana zabudowa Lwowa, powszechne używanie świec i szczap smolnych do oświetlania mieszkań, a także niedbała konstrukcja kominów, które były czyszczone stosunkowo rzadko. Lwów  przeżył dwa wielkie pożary. W 1381 r. spłonęła znaczna zabudowa miasta, ale najwięcej szkód przyniósł wielki pożar Lwowa z 1527 r. , który strawił niemal wszystkie zabudowania w obrębie murów obronnych. Pożar wybuchł w browarze należącym od zaledwie trzech tygodni do Jerzego Scholtza, sołtysa z Kleparowa. Płomienie bardzo szybko przeniosły się w kierunku ulic Krakowskiej i Ormiańskiej, Grodzkiej i Rynku. Po ugaszeniu pogorzeliska przystąpiono do odbudowy miasta w stylu renesansowym.

Do kolejnych pożarów doszło w latach 1623 i 1640, kiedy spaliły się zabudowania przedmieścia. Kilkakrotnie dochodziło również do mniejszych pożarów. Mimo tego, w murowanym Lwowie pożary nie stanowiły już tak wielkiego zagrożenia, jak dawniej12.

HANDEL WE LWOWIE

W początkach XV w. w mieście mieszkało ok. 8 tys. mieszkańców. Najbardziej intratnym zajęciem w mieście był wówczas handel. Sprowadzano tu ze Wschodu przyprawy korzenne, jedwabie, bogato zdobioną broń. Składowano wino przywożone z Węgier. Wśród lwowskich kupców największą rolę odgrywali Ormianie, Włosi i Grecy., ale w mieście mieszkało również wielu Niemców, Francuzów, a nawet Anglików i Szkotów. Liczną zbiorowość tworzyli Żydzi. Kupcy zorganizowani byli w gildie, do których mogli należeć tylko najbogatsi handlowcy i rzemieślnicy. W 1425 r. lwowska gildia liczyła czterdziestu członków.

We Lwowie odbywały się jarmarki: 21 stycznia, w czerwcu i w dzień „Świętej Trójcy”. Kupcy wystawiali swe towary w lichych, drewnianych kramach wystawionych wokół Rynku. Można tu było kupić korzenie, tkaniny wschodnie. Na jarmarki zjeżdżali się włoscy i żydowscy handlarze z Kaffy, włosi z Genui, a także Wołosi, Multanie, Francuzi, Ormianie oraz Niemcy.

W roku 1455 sułtan Mehmed II Zdobywca zagwarantował swobodę handlu kupcom z Polski. Pięć lat później król Kazimierz Jagiellończyk zapewnił wolność handlu kupcom tureckim. W ten sposób umożliwiono wymianę handlową z Imperium Osmańskim, z którego przybywały karawany Greków, Żydów i Ormian. Przywozili ze sobą do Lwowa perły, kobierce, jedwab i wyroby ze złota. Turcy handlowali futrami i skórami, które nabywali w państwie moskiewskim.

Imperium Osmańskie było bardzo zainteresowane handlem z Polską. Miało tu rynki zbytów dla swoich towarów, ale kupowało też potrzebne dla siebie artykuły : broń, cynę, ołów i sukno. W czasach rządów władców z dynastii Jagiellonów Lwów utrzymywał żywe kontakty handlowe z miastami polskimi, a zwłaszcza z Krakowem i Poznaniem13.

RZEMIOSŁO

Lwów był nie tylko ważnym ośrodkiem handlowym, ale również produkcyjnym. Cechowa organizacja lwowska opierała się na zasadach obowiązujących we wszystkich miastach lokowanych na prawie niemieckim. Choć przywilej lokacyjny Kazimierza Wielkiego z 1356 r. nie wspomina nic o przymusie cechowym, Lwów, wzorując się na miastach zachodnich, uformował straż nocną i dzienną, a także załogę na wypadek oblężenia; walczył o prawo składu i pierwokupu oraz organizował cechy. Organizacje lwowskie szybko stały się wzorcem dla innych miast Rusi Czerwonej; m. in. w 1386 r. wzorował się na nich Przemyśl. Księga miejska z lat 1382-1389 wymienia 23 cechy rzemieślnicze. Wśród nich znaleźli się malarze, producenci wosku, młynarze, garncarze, sukiennicy, ludwisarze, krawcy, łaziebnicy, złotnicy, siodlarze, piekarze, rzeźnicy, piwowarzy, szewcy, ślusarze, bednarze i inni. Na początku XV w. dokumenty wzmiankują już o 36 specjalnościach. Pojawiają się nowe zawody, m.in., kowale, aptekarze, kotlarze, producenci noży i rękawicznicy14.

MIASTO WIELU NARODÓW

Od samego założenia miasta w połowie wieku XIII mieszkali we Lwowie obok Rusinów: Ormianie, Tatarzy, Żydzi i Niemcy. Kiedy Lwów znalazł się w granicach Polski przybyli tu także  Polacy, Litwini, Żmudzini, nowe zastępy Niemców. W późniejszych czasach osiedlali się we Lwowie także Szkoci, Włosi, Rumuni, Węgrzy itp. Wedle obowiązującego prawa w skład samorządu Lwowa mogli wchodzić tylko katolicy. To z kolei prowadziło do procesu stopniowej polonizacji władz miejskich. Również i inne narodowości ulegały procesom polonizacji15.

WOJNA KOKOSZA

W 1537 r. szlachta zawarła rokosz, zebrawszy się w obozie wojskowym pod Lwowem przed wyruszeniem na wyprawę mołdawską. Sprzeciwiała się absolutystycznym tendencjom króla Zygmunta III Starego i królowej Bony oraz magnatom związanym z dworem królewskim. Wśród postulatów postawionych królowi znalazło się zaniechanie wykupu przez Bonę zastawionych dóbr królewskich, uporządkowanie skarbu, zwolnienie szlachty od ciężarów na rzecz Kościoła, poszanowanie nadanych praw i przywilejów. Wśród przywódców rokoszu znaleźli się M. Taszycki, J. Sierakowski oraz P. i M. Zborowscy. Rokosz zakończył się ugodą. Szlachta doprowadziła do sejmów w Piotrkowie i w Krakowie, w trakcie których król zobowiązał się do egzekwowania praw16.

ROZKWIT MIASTA

Po pożarze miasta z 1527 r. rozpoczęto jego odbudowę w stylu renesansowym. Do miasta przybywali budowniczy włoscy, wśród których najważniejszą rolę odegrali Piotr Barbon i Paweł Rzymianin. Ich zasługą była budowa przylegającej do cerkwi Uspeńskiej ozdobnej wieży, nazwanej z czasem wieżą Korniakta. Inny z muratorów, Paweł Szczęśliwy zaprojektował przy ulicy Blacharskiej synagogę „Złota Róża”.

W XVII w. w mieście powstały kolejne budowle renesansowe: kaplica Boimów (1609-1611), kościół bernardynów (1600-1613), kościoły św. Marii Magdaleny, św. Brygidy i św. Łazarza oraz ormiański kościół Świętego Krzyża. Za sprawą poczynionych inwestycji Lwów z miasta gotyckiego przekształcił się w miasto renesansowe. W XVII w. rozwijała się również sztuka baroku. W 1644 r. ukończono budowę kościoła Matki Boskiej Gromnicznej. Najwspanialszym budynkiem architektury barokowej był kościół jezuitów (1611-1630) wzorowany na słynnym Il Gesú w Rzymie.

W okresie renesansu Lwów stał się miastem polskim. Polonizacji uległy zamożne rody mieszczańskie pochodzenia niemieckiego, wśród których znaleźli się Scholzowie, Alnpekowie, Scharfenbergowie, Hanlowie, Kampianowie, Hagderowie oraz inne. Dużą zasługę w krzewieniu kultury polskiej miały zakony katolickie, osiedlające się w mieście w okresie kontrreformacji. Znaczną rolę odegrali jezuici, którzy zbudowali w mieście wiele obiektów sakralnych a także założyli szkołę. W 1584 r. przybył tu Jakub Wujek, znakomity tłumacz Biblii. Na przełomie XVI i XVII w. powstały także zakony żeńskie – benedyktynek i franciszkanek. W 1614 r. w mieście osiedlili się karmelici bosi, zaś w 1630 r. – reformaci. We Lwowie działały szkoły: łacińska i ruska, a także kolegium jezuickie. We wszystkich z nich można było uzyskać średnie wykształcenie.

Na przełomie XVI i XVII w. nastąpił wzrost liczby mieszkańców z 12344 w 1574 r. do 33275 w 1641 r.17.

ORMIANIE

Przypuszcza się, że Ormianie mieszkali we Lwowie już od końca XIII w. W ciągu wieków trudnili się przede wszystkim kupiectwem, rzadziej rzemiosłem. We Lwowie zajmowali się również rzeźnictwem safiannictwem, szewstwem, malarstwem i hafciarstwem. Mimo tego nie byli dopuszczani do organizacji cechowych. W 1578 r. ukazał się specjalny dekret króla Stefana Batorego, zrównujący ich prawa z prawami katolików, ale dekret ów jeszcze bardziej zaostrzył konflikt. W XVI w. Ormianie zdobyli ogromną przewagę w handlu, zaś w 1600 r. zostali przyjęci do cechów w zawodach krawców, szewców, kuśnierzy i malarzy. W Stanisławowie  zostali przyjęci do cechów dopiero w 1677 r. W Złoczowie w 1688 r. ukazał się przywilej Jana III, nakazujący im tworzenie cechów odrębnych.         

W 1630 r. biskup ormiański Mikołaj Torosiewicz doprowadził do zawarcia unii z Kościołem rzymskokatolickim. W 1664 r. do Lwowa przybyli Teatyni, którzy podjęli misję scalenia Ormian z Kościołem katolickim. Założyli seminarium, w którym kształcili księży ormiańskich.  Królowie polscy popierali unię i nadali Ormianom równouprawnienie z katolikami. Dzieło unii dokończył arcybiskup Wartan Hunanian, który dokonał poprawy ormiańskich ksiąg kościelnych i założył we Lwowie klasztor Panien Ormianek (1691). Ormianie obchodzili święta według tradycji starego kalendarza, od którego odstąpili dopiero pod koniec XVIII w.

Około roku 1860 pojawiły się głosy nawołujące do zniesienia niewielkiej archidiecezji ormiańskiej i włączenia jej w struktury Kościoła rzymskokatolickiego.  Dzięki energicznym działaniom ówczesnego wikariusza parafii w Stanisławowie, a późniejszego arcybiskupa ormiańskiego ks. Izaaka Isakowicza, zamierzenia te się nie spełniły. Od początku XX w. we Lwowie dało się zauważyć rozwój „renesansu ormiańskości”, przejawiającego się we wzroście zainteresowania wśród Ormian własną tradycją i przeszłością. Efektem tego zainteresowania było prowadzenie badań naukowych poświęconych przeszłości Ormian, a także wydawanie ormiańskich czasopism, takich jak „Posłaniec św. Grzegorza” i „Gregoriana”. W 1930 r., pod patronatem arcybiskupa Józefa Teodorowicza zawiązał się we Lwowie Archidiecezjalny Związek Ormian, którego podstawowym celem było skupienie Ormian i zachowanie obrządku ormiańskiego18.

ŻYDZI LWOWSCY

Żydzi zaczęli pełnić ważną rolę we Lwowie po roku 1349., kiedy księstwo Halicko-Włodzimierskie zostało przyłączone do Polski przez króla Kazimierza Wielkiego. Nadał on ludności żydowskiej te same prawa, z których korzystała ludność polska. Zapewnił im także swobodę wyznania. Sądy nad nimi sprawował wojewoda lub jego zastępca. Żydzi lwowscy osiedlili się w dwóch oddzielnych dzielnicach na terenie miasta. Bardziej zamożni i wpływowi zamieszkiwali południowo-wschodnią część miasta, wokół ulicy Blacharskiej (ówczesnej Żydowskiej). Druga, znacznie liczebniejsza część żydowskiej społeczności Lwowa mieszkała przy Krakowskim Przedmieściu, na zewnątrz murów. Wspólnoty żydowskie miasta i przedmieścia różniły się od siebie. Miały własne sądy, synagogi, kahały, szkoły, warsztaty itd. Spoglądały na siebie nawzajem w sposób pogardliwy, lekceważący. Ortodoksyjny mieszkaniec jednej z tych dwóch dzielnic nigdy nie przeprowadziłby się z miasta do przedmieścia ani z przedmieścia do miasta. Rada miejska we Lwowie kilkakrotnie poszerzała przywileje Żydów. Mogli handlować prawie każdym towarem, ale musieli skupować towar tylko do oznaczonej ilości. Mogli go sprzedawać tylko hurtem, a nie w kramach. Prawa te nazwano paktami żydowskimi.

W czasach panowania króla Aleksandra (1501-1506) Żydzi lwowscy zyskali szereg ulg handlowych. Król zwolnił ich z wszelkich ceł królewskich. Zygmunt I nadał Żydom z przedmieścia prawo do prowadzenia handlu wszelkimi towarami na terenie całego kraju (ostatecznie ograniczyło się to tylko do handlu bydłem rogatym i suknem). W 1527 r. król zrównał w prawach kupców żydowskich i chrześcijańskich. Kolejne przywileje nadał im Zygmunt August. Prawna część nadanych dekretów zabezpieczała im jurysdykcję wojewody i króla, w związku z czym w kwestiach gospodarczych Żydzi lwowscy byli podporządkowani wyłącznie im. Od połowy XVI stulecia rozpoczyna się „złoty wiek” polskiego, jak również żydowskiego społeczeństwa, który trwa mniej więcej do połowy XVII stulecia.

Żydzi lwowscy trudnili się nie tylko handlem i lichwą, ale również rzemiosłem. Gdy w XVII i XVIII w., w czasie kryzysu produkcji lwowskiej upadały chrześcijańskie zakłady, ich miejsce zajmowały warsztaty żydowskie. W XVIII w. w mieście istniało już wiele żydowskich organizacji rzemieślniczych, m.in. cyrulików, blacharzy, krawców, kuśnierzy, rzeźników, torfiarzy, złotników, szmuklerzy i płatnerzy.  Pomiędzy żydowską i nie-żydowską społecznością miasta w ciągu wieków dochodziło do konfliktów. Sukcesy Żydów na tle ekonomicznym i handlowym stawały się przyczyną ataków na ich dzielnice. W czasie tych ataków dochodziło do rabunków a nawet morderstw. Na początku XVII w. zabito rabina Mordechaja Aszkenazego. Żydów oskarżano o profanację hostii, o znieważenie Najświętszego Sakramentu.

W XVII w. przewaga ekonomiczna Żydów urosła do tego stopnia, że stali się oni poważnymi konkurentami dla kupców chrześcijańskich. Król Jan Kazimierz pozwolił im handlować w dni świąt chrześcijańskich, a Michał Korybut Wiśniowiecki potwierdził przywileje królewskie nadane w wiekach XVI-XVII. Wedle tych przepisów za zabicie Żyda groziła kara śmierci i konfiskata mienia mordercy. Przywileje dla Żydów i ich prawa ekonomiczne potwierdził również król Jan III Sobieski.

W 1722 r. wydano nakaz wysiedlenia Żydów ze wszystkich ulic miejskich za wyjątkiem obszaru getta ale rozporządzenie to nie spowodowało żadnych działań. W rezultacie postępującego konfliktu żydowsko-mieszczańskiego król August III opowiedział się po stronie mieszczan. Przeciwko społeczności żydowskiej wystąpiła również szlachta, która do tej pory ją popierała.

Dekrety z lat 1793 i 1795 ograniczyły teren, na którym mogli mieszkać lwowscy Żydzi jedynie do ulic: Żydowskiej, Zarwańskiej, Ruskiej, Krakowskiego Przedmieścia oraz Żółkiewskiej. Zostali zmuszeni do opuszczenia pozostałych miejsc. Wyjątek uczyniono dla Żydów posiadających dużą własność prywatną i zajmujących się handlem towarami austriackimi. Dekrety te powtórzono na początku XIX w.19.

„ZA NIESZCZĘŚCIA W MIEŚCIE ODPOWIADAJĄ ŻYDZI”

„Roku 1640 w piątek po uroczystości ś. Piotra konsulowie, jakby duchem wieszczym natchnieni, upomnieli przedmieszczan swoich, aby podczas (oryg. pod czas) pożaru wzajemnie sobie przybywali na pomoc. Aż oto niestety we czwartek po Zielonych Świątkach o godzinie 12 pokazał się w istocie straszny ogień na przedmieściu Krakowskiem w domu Żyda Marka śpiewaka szkolnego. Już krzyk i strach wszystko napełniał, już wiele ludzi do gaszenia niewielkiego jeszcze wtedy ognia z wiadrami wodą napełnionemi, siekierami, konewkami, hakami, drabinami i innemi potrzebnemi narzędziami zbiegało się: gdy niegodziwi Żydzi, zapewne złem sumieniem i strachem rabunków tknięci, okna i drzwi drągami i ryglami zawarli, i sprzęty swe, jak gdyby się przenosić chcieli, pakowali, naszych zaś chrześcijan (oryg. chrześcian) do gaszenia ognia spieszących, i dom już w płomieniach będący wszelkiemi siłami w potrzebie otworzyć usiłujących, łotrami, rabusiami okrzyczanemi, i innemi lżącemi słowy przezywali i otworzyć im nie chcieli (oryg. niechcieli) (…)

Ten to (oryg. tento) głupi upór dał pożarowi czas i siłę do zniweczenia wszelkiej pomocy ludzkiej, ogień bowiem wzmagający się bez wszelkiej przeszkody, opanował najpierw kilka dachów, potem jakby za danym znakiem przyległe zajął domy, potem odleglejsze zagarnął, przez inne gorejącemi i dymiącemi się główniami przeleciał, i większą część przedmieścia dla wąskich ulic i mnóstwa budynków skupionych jak gdyby w jedno ognisko zebranych opanował. Nie dosyć (oryg. niedosyć) było niewiernemu narodowi, że do klęski dał przyczynę, ale Żydzi nawet do rozniecenia pożaru się przyczyniali (…)

I to już raz trzeci z winy, z nieostrożności i ze złości Żydów chrześcijanie (oryg. chrześcianie) cierpieć i ubożeć musieli.  Najprzód bowiem w 1616 r.,  także po Zielonych Świętach (oryg. zielonych świętach), bardzo wielka część miasta z ich przyczyny zgorzała. Powtóre r. 1623 spłonęło ogniem całe ich krakowskiego przedmieścia siedlisko. A teraz na ostatek (oryg. naostatek) prawie w tym samym czasie i dniu, jak gdyby w wyznaczoną na to umyślnie porę po 24 latach od roku 1616, znowu Żydzi podobnąż klęskę miastu zadali (…)”20

ZAMOŻNE RODZINY EUROPEJSKIE PRZYBYWAJĄ DO LWOWA

W XVI w. do Lwowa przybywają kupcy z różnych zakątków Europy. Za panowania Zygmunta Starego w mieście osiedlił się pochodzący z Wrocławia Wolfgang Scholz, zaś w czasach rządów Zygmunta Augusta przybyła tu pochodząca z Freiburga rodzina Alnpecków. W czasach panowania Stefana Batorego we Lwowie osiedliła się zamożna rodzina węgierskich Boimów, która w późniejszym czasie wybudowała wspaniałą kaplicę w pobliżu katedry łacińskiej.

Do Lwowa przybywają rodziny włoskie. W 1580 r. Urban Ubaldini, potomek jednego z najszlachetniejszych rodów florenckich zabił Pawła Jelonka, syna rajcy miejskiego. Miał zostać ścięty, ale wstawiła się za nim szlachta, a ojciec ofiary przebaczył Ubaldiniemu jego zbrodnię. Ocalony Włoch ożenił się we Lwowie, a jego rodzina stała się wkrótce jedną z najbardziej wpływowych rodzin handlowych w mieście. Inny z Włochów, Robert Bandinelli uruchomił we Lwowie pocztę, otrzymując przywilej od króla Zygmunta III. Z kolei Antonio Massari piastował godność konsula weneckiego.  Wśród utalentowanych włoskich mieszkańców miasta znaleźli się architekt Paweł Rzymianin, który zaprojektował m.in. cerkiew Wołoską.

W mieście osiedlili się również Anglicy i Szkoci, którzy robili kariery w kupiectwie.  Wśród nich znaleźli się członkowie rodzin Whigtów, Allandtów i Forbesów. Przybył tu również zamożny kupiec z Krety, Konstanty Korniakt, Michał Alvisi z Janiny oraz Grecy: Marek Langkis i Manuel Mezapeta oraz Bułgar Teofil Jani. Byli to ludzie bardzo zamożni, dorobili się na majątków na handlu ze Wschodem21.

STAUROPIGIA

Znaczny wpływ na rozwój kultury ruskiej wywierały bractwa religijne, skupiające mieszczan i część szlachty prawosławnej. Przekształcały się one w stowarzyszenia kulturalne. Zakładały szkoły, drukarnie i zabiegały o budowę nowych cerkwi. Bractwo lwowskie powstało w latach osiemdziesiątych XVI w. W 1586 r. patriarcha Antiochii zatwierdził jego statut, przyznając mu zwierzchnictwo nad wszelkimi podobnymi stowarzyszeniami. W 1593 r. patriarcha Konstantynopola Jeremiasz nadał bractwu lwowskiemu status stauropigii. Oznaczało to, że podlega ono tylko patriarsze, będąc niezależnym od miejscowej hierarchii prawosławnej.

Bractwo funkcjonowało przy cerkwi Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Stauropigia była popierana przez Moskwę i przez hospodarów wołoskich. Bractwo już w 1587 r. założyło szkołę, w której nauczało greki, języka starocerkiewnosłowiańskiego, języka ruskiego, łaciny, arytmetyki, astronomii, gramatyki, retoryki, poetyki i filozofii. Prowadziło drukarnię i wydawało księgi kościelne, zaopatrując w nie lwowskie cerkwie i czerpiąc z działalności wydawniczej spore dochody. W 1708 r. Stauropigia (która początkowo nie była przychylna unii) przyjęła unię i połączyła się z Kościołem katolickim22.

CHMIELNICKI U BRAM LWOWA

W 1648 r. wybuchło powstanie kozackie, na czele którego stanął wybitny wódz, Bohdan Chmielnicki. Przy pomocy tatarów krymskich, Kozacy pobili wojska koronne pod Żółtymi Wodami, a następnie rozgromili oddziały hetmanów Mikołaja Potockiego i Marcina Kalinowskiego pod Korsuniem. Trzej regimentarze - Dominik Zasławski, Michał Ostroróg i Aleksander Koniecpolski zgromadzili pod Piławcami na Podolu potężne siły, które miały stawić opór Kozakom, ale ich wojska po krótkiej walce uszły z pola bitwy.

Książę Jeremi Wiśniowiecki, podczas narady w kościele bernardynów we Lwowie zgodził się przygotować miasto do obrony. Mieszczanie nie poskąpili pieniędzy i zebrali milion złotych w gotówce i 300 tys. w kosztownościach.  Na wieść o zbliżaniu się wojsk kozackich i tatarskich Jeremi Wiśniowiecki opuścił Lwów i udał się do Zamościa. W mieście zawrzało. Książę pozostawił tylko kompanię piechoty niemieckiej kpt. Sebastiana Adersa w sile 124 ludzi, 50 dragonów i tyluż żołnierzy stanowiących załogę Wysokiego Zamku. Garstkę tę wsparło ok. 1500 mieszczan dowodzonych przez burmistrza Marcina Groswaiera (Grozveiera). W mieście było sporo broni, ale brakowało żywności. 6 października pod Lwowem pojawiły się przednie straże Tatarów. Do miasta ściągnęła w ostatniej chwili okoliczna szlachta oraz ruscy chłopi, którzy zapragnęli wesprzeć obrońców. 8 października pod murami miasta stanęły główne siły kozackie w liczbie prawie 100 tys. wojska i czerni. Chmielnicki początkowo próbował układów, ale w końcu przystąpił do szturmu miasta. Przewaga liczebna wroga sprawiała, że obrońcy zmuszeni byli opuścić szańce i szukać schronienia w świątyniach i klasztorach przedmiejskich. Wtedy na miasto ruszyły regularne pułki kozackie. Po chwili zatrzymały się, a następnie ponownie wróciły do obozu. Ten niespodziewany obrót wydarzeń przypisywano w późniejszych czasach opiece św. Jana z Dukli, który miał ukazać się Kozakom na niebiosach. Mimo tego, następnego dnia wojska Chmielnickiego wznowiły szturm miasta. Zniszczyły cerkiew św.  Jura, mordując tych, którzy schronili się w jej wnętrzu. Kobiety i dzieci oddano Tatarom. Podobny los spotkał inne kościoły i klasztory lwowskie. Armia kozacka cierpiała z powodu głodu i chorób, więc Chmielnicki po raz kolejny zdecydował się na podjęcie rokowań, żądając od broniącej się załogi wydania Żydów i okupu dla Tatarów w wysokości 200 tys. dukatów. Mieszczanie nie spełnili pierwszego z żądań, natomiast co do drugiego postulatu – zaproponowali wypłacenie pomniejszonej sumy. Ostatecznie Tatarzy otrzymali zamiast 200 tys. dukatów (ok. 1,2 mln złotych) tylko pół miliona złotych. Orda zadowoliła się tym okupem, zaś Chmielnicki zwinął obóz i ruszył pod Zamość.

Kolejny raz Chmielnicki dotarł pod bramy Lwowa w 1655 r., w czasie potopu szwedzkiego. Przybyły tam z nim nie tylko oddziały kozackie, ale i moskiewskie wojska Wasyla Buturlina. Hetman kozacki rozbił swój obóz, podobnie jak kilka lat wcześniej na wzgórzu pod cerkwią św. Jura.  Siły oblegających wojsk były ogromne – stanowiły około 40 tys. Kozaków i tyluż Moskali. Obroną miasta dowodził znakomity żołnierz, Krzysztof Grodzicki.  Chmielnicki po pierwszym ataku, a następnie po bombardowaniu miasta, wysłał pod mury miasta trębacza z listem, w którym proponował rokowania. Załoga Lwowa odpowiedziała mu, że jest gotowa dalej bronić miasta. Rozgniewany Chmielnicki wznowił bombardowanie. Dziewiątego października Chmielnicki podjął jeszcze jedną próbę rokowań. W dwa dni później do jego kwatery przybyła delegacja miasta, a wódz kozacki przedstawił jej swoje żądania. Jeden z przedstawionych punktów brzmiał: „Żydzi, jako nieprzyjaciele Chrystusa i wszystkich chrześcijan, aby ze wszystkimi swoimi majątkami, z dziećmi i żonami w niewolę tak Moskalom jak Kozakom zostali wydani i aby ich nie bronili obywatele”. Delegacja odparła mu, że Żydzi to także obywatele Rzeczypospolitej. Hetman musiał zrezygnować z tego postulatu. Ostatecznie zgodził się tylko na 20 tys. okupu, po wypłaceniu którego zobowiązał się do wycofania swoich wojsk23.

LWÓW W CZASIE NAJAZDÓW SZWEDÓW

W okresie potopu szwedzkiego Lwów, będąc jedynym wolnym, wielkim polskim miastem pełnił funkcję stolicy kraju. Ściągała tu szlachta i wojsko, zjeżdżali senatorowie i dowódcy. Król Jan Kazimierz utworzył tu mennicę, która ze sreber kościelnych miała bić monetę. Gdy król Karol Gustaw dowiedział się o oporze Polaków na południu kraju, ruszył na Lwów. Najpierw podjął jednak próbę zdobycia Zamościa, która zakończyła się niepowodzeniem. Próbował rozprawić się również z wojskami Czarnieckiego pod Tomaszowem Lubelskim, ten jednak wycofał się do Lwowa. Podczas pobytu we Lwowie król Jan Kazimierz przygotowywał miasto na wypadek szwedzkiego ataku. Ostatecznie do oblężenia nie doszło, ponieważ wymęczona marszem i wygłodzona armia Karola Gustawa nie zdołała dojść do bram miasta24.

ŚLUBY LWOWSKIE KRÓLA JANA KAZIMIERZA

1 kwietnia 1656 r. we lwowskiej katedrze miała miejsce podniosła uroczystość. Król Jan Kazimierz, w obecności nuncjusza papieskiego Pietro Vidoniego, duchowieństwa i senatorów, szlachty i mieszczan złożył słynne śluby lwowskie, powierzając kraj i jego mieszkańców opiece Matki Boskiej. „Wzniosła Bogurodzico, Najświętsza Panno! Ja, Jan Kazimierz, z Łaski Twego Syna, króla królów, Pana mojego i z Twego zmiłowania król, padam do Twych stóp najświętszych i obieram Cię dziś moją Patronką na państw mych Królową, siebie, moje Królestwo Polskie, Księstwo Litewskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie, Czernihowskie, wojska Obojga Narodów i wszystkie me ludy Twej osobistej opiece i obronie polecam. (…) Ślubuję, gdy za przemożnem Twem pośrednictwem i miłosierdziem Syna Twego zwycięstwo nad nieprzyjacielem, osobliwie nad Szwedami odniosę, wyjednać u Apostolskiej Stolicy, aby dzień dzisiejszy dla dziękczynienia Tobie i Twemu Synowi corocznie wiecznymi czasy uroczyście obchodzono i święcono, dołożę starań z biskupami mojego Królestwa, żeby te śluby przez ludy moje wypełnionemi zostały. Uznając z wielką boleścią serca, że plagę zarazy, wojny i klęski inne, Twój syn, sprawiedliwy sędzia, na me państwo przez siedem lat na jęki i uciemiężenia ludzi stanu niższego nasyła, przyrzekam i ślubuję wraz, że po odzyskaniu pokoju wszelkich starań ze wszystkiemi stanami dołożę, aby lud mojego Królestwa od niesprawiedliwych ciężarów i uciemiężenia uwolniony został. Najmiłosierniejsza Królowo, coś mię temi ślubami natchnęła, wyrób mi łaskę Twego Syna, abym je wypełnił”25.

NOBILITACJA MIASTA LWOWA

W 1658 r. sejm Rzeczypospolitej nagrodził mieszkańców Lwowa za zasługi dla Rzeczypospolitej, nadając im nobilitację. W praktyce oznaczało to rozszerzenie ich praw o te, z których korzystała szlachta. Od tej pory mogli  kupować i dziedziczyć dobra ziemskie, a przedstawiciele władz miejskich brali udział w elekcji króla. Zostali dopuszczeni do obrad sejmowych oraz do całowania ręki królewskiej na równi z innymi posłami. Z nobilitacji mogli skorzystać wyłącznie mieszkańcy wyznania „katolickiego, ormiańskiego i greckiego”. Akt nadania nobilitacji obwarowano jeszcze innym dodatkowym zastrzeżeniem. Uprawnienia miały przysługiwać wyłącznie tym, którzy poniechają „niskich” zajęć, a w praktyce – przestaną trudnić się handlem i rzemiosłem, a poświęcą się żołnierce lub sztukom wyzwolonym26.

ZŁOTA RÓŻA

„Było to za królów polskich. Dawna świątynia uległa zniszczeniu. Pożar ją zniszczył. Zbierano składki, aby nową murowaną wystawić. Złoto płynęło strugą ze wszystkich krajów, bo Lwów prowadził naokół handel – a sam był bogatym, pobożnym. Dach miał być piękny, wysoki, by był widny dokoła i zwiastował hen daleko poza mury, że wielkim jest Pan Izraela.

            Właśnie naonczas spaliła się cerkiew, przybytek „ich” Boga. I równie bogate płynęły dary, aż z Mołdawii, a nawet z Grecji, by ich przybytek był wspaniały i wysoko sterczał ponad mury miasta… Oni się nie spieszyli, a nasza świątynia rosła; kamień na kamień, łuk na górę i już prawie wszystko było skończone. Radość brała, gdy się patrzyło na przybytek Pana, wznoszący się dumnie ponad dachy zwyczajnych domostw.

            Lecz w tym był sęk! „Oni” nie mogli ścierpieć, by w ich bliskości stała świątynia Izraela; postanowili jej użyć dla siebie… Jesteśmy w ich mocy, ich prawa są naszymi. Do nich grunt należy. Wyszukali jakiś papier, wytoczyli proces i zamknęli świątynię. Płacz powstał w Izraelu. Świątynia pańska ma przejść w ich ręce – to grzech – a tu nie ma innej. Rozpacz brała gminę. Proces ciągnął się długo, przydługo, a Izrael płakał gorzko, za gorzko. I była w stolicy niewiasta pobożna i dobrotliwa, a zwała się Róża; jako róża rozsyłająca woń swą dokoła, tak ona rozdawała jałmużnę między biedaków; dom jej był przytuliskiem dla biednych, nieszczęśliwych, nędznych. Jeszcze w domu jej ojca znano ją z dobroci, zwano ją zazwyczaj złotą Różyczką die güldene Rójze.

            Ta niewiasta widząc ból ludu i słysząc jego jęki, ofiarowała cały swój majątek na wykupienie świątyni lecz panowie Kościoła o niczym słyszeć nie chcieli. Używała swych wpływów wszędzie, nic nie pomogło. „Niech sama przyjdzie z pieniędzmi w ręku”, to było ostatnie słowo biskupa. Róża wzdrygała się. Była piękna, czarowała pięknością. Bała się „ich” mężów, zwłaszcza bezżennych. Walka okropna. Lud płacze. Poszła… „Zostań u mnie, a oddam twoim braciom świątynię”. Znów walka. „Oddaj braciom moim świątynię, a zostanę u Ciebie”. Biskup się zgodził. Podpisał i oddał jej patent na otwarcie synagogi. Przesłała go starszyźnie. W gminie radość i wesele. Z okien świątyni bije jasność naokół. Światło sięga aż do pałacu biskupa. Róża je widzi. Zadanie jej spełnione. Życie stracone. Nazajutrz zastał ją biskup bez życia. „Niewiasty żydowskie opłakują po dziś dzień męczennicę”.

M. Bałaban, Dzielnica żydowska. Jej dzieje i zabytki, Lwów 1909

 

O synagodze:

Synagoga „Złota Róża” powstała w 1582 r. jako prywatna bożnica znanego lwowskiego kupca, Izaaka Ben Nachmana. Nachmanowicz zakupił u władz miejskich we Lwowie Plac Oleski (ul. Żydowska, dzisiejsza vul. Fedorowa).Architektem świątyni był Paweł Szczęśliwy, zwany Rzymianinem. Od września 1603 r. do 1801 r. pełniła funkcję synagogi gminnej. Zaprojektowano ją na planie prostokąta, na każdej ze ścian posiadała po dwa gotyckie okna krzyżowe. Ozdobiona została renesansową attyką.  Wewnątrz, pośrodku sali modlitewnej stała okazała bima. Od XVIII w. nad wejściem do synagogi widniał hebrajski napis: „Tu się modlił pan nasz i rabin Dawid ha-Lewi, autor słynnego dzieła Turej Zahaw”. Wnętrze synagogi zdobiły m.in. renesansowy aron ha-kodesz, wielka mosiężna menora z 1690 r. i roślinna ornamentyka. Do schyłku XVIII w. w westybulu synagogi odbywały się sądy, a w korytarzu znajdowało się prowizoryczne więzienie.

W 1604 r. król Zygmunt III Waza, posługując się pretekstem niezgodnego z prawem działania rady miejskiej podarował jezuitom grunt, na którym zbudowana została świątynia. W 1609 r. Żydzi wykupili budynek za sumę 26 000 złotych polskich. Na cześć tego wydarzenia  rabin Dawid ben Samuel ha-Lewi napisał pieśń zbawienną odczytywaną corocznie w synagodze do końca jej istnienia.

W XIX w. synagoga stopniowo straciła na znaczeniu i niszczała. W okresie I wojny światowej i tuż po jej zakończeniu prowadzono remont budynku. W 1934 r. uznano go za zbytek architektury renesansowej w Polsce. Podczas II wojny światowej, w 1941 r. synagoga została spalona przez Niemców, którzy dwa lata później (1943) wysadzili ją w powietrze27

WOJNA PÓŁNOCNA

W 1700 r. Rosja, Dania i Saksonia wystąpiły przeciwko Szwecji. Polska, która formalnie nie wzięła udziału w tym konflikcie, została stopniowo wciągnięta do wojny przez Augusta II Sasa. Szwedzi wkroczyli do Inflant, a następnie na Litwę. W maju 1702 r. zajęli Warszawę.
5 września 1704 r. podeszli pod Lwów. Król Karol XII bez trudności zajął miasto. Mieszczanie obserwując z okien zachowanie wrogich wojsk, zaczęli rzucać w Szwedów pociski. „Raz kula, czy cegła od kuli uderzona, kapelusz mu z głowy strąciła, drugi raz kula przy nimże samym oficera zabiła”. Kuśnierze bronili Bramy Krakowskiej, ale wielu z nich poległo. Spontaniczny opór mieszkańców został szybko stłumiony. Po zdobyciu miasta wojska szwedzkie przystąpiły do grabieży miasta. Ograbiły dwa arsenały – miejski i królewski, dobytek mieszczan, sklepy i kramy, cenne ozdoby będące wyposażeniem świątyń. To, czego nie zdołały wywieźć uległo zniszczeniu. Szwedzi nałożyli na mieszkańców olbrzymią kontrybucję: kościoły i cerkwie miały zapłacić 33,3 tys. zł, katolicy i Ormianie – 70 tys., Żydzi – 40 tys., Rusini – 50 tys.

Długotrwała wojna północna przyczyniła się do pogłębienia kryzysu gospodarczego w mieście. Po Szwedach Lwów splądrowały wojska rosyjskie. W 1707 r. przebywał tu car Piotr I. W 1709 r. do miasta wkroczyły oddziały Stanisława Leszczyńskiego, popierającego Szwedów. Po zakończeniu działań wojennych nastąpił okres zapaści gospodarczej miasta28.

LWÓW POD ZABORAMI

29 grudnia 1773 r. sejm polski ratyfikował traktat rozbiorowy. Lwów złożył przysięgę na wierność dynastii Habsburgów. Austriacy na zajętych terenach stworzyli własny system administracyjny. Miasto stało się siedzibą rządu krajowego, gubernium. Podlegało mu osiemnaście urzędów obwodowych na prowincji, na czele których stali starostowie. We Lwowie powstał Najwyższy Sąd Gubernialny, rozpatrujący sprawy wielkiej wagi. W 1774 ów sąd przekształcono na Sąd Cesarsko-Królewski, zaś w 1784 r. – na Sąd Apelacyjny. W celu ściągania podatków utworzono specjalną Izbę Skarbową.  Józef II, będący zwolennikiem centralizacji władzy i umocnienia władzy cesarskiej w 1781 r. wydał zarządzenie
o zniesieniu zakonów zajmujących się kontemplacją, a nie konkretną działalnością
w dziedzinie szkolnictwa, opieki społecznej i zdrowotnej.  Budynki użytkowane dotychczas przez zakony zaadaptowano na szkoły, szpitale, magazyny, spichrze lub warsztaty. W wyniku tych reform lwowski klasztor franciszkanów stał się siedzibą szkoły normalnej, zaś w kościele należącym do tego zgromadzenia odbywały się spektakle teatru polskiego
 i niemieckiego. Podobny los spotkał także inne lwowskie kościoły, klasztory oraz cerkwie.

Przestała funkcjonować akademia lwowska. W miejsce dotychczasowej instytucji powołano świecki uniwersytet, zwany uniwersytetem józefińskim (16 listopada 1784 r.) Nowa uczelnia miała za zadanie wykształcić nowe kadry urzędnicze. Podstawowym językiem  wykładowym była łacina, ale zajęcia odbywały się również w języku niemieckim i polskim.

W 1775 r. Austriacy powołali w Galicji Sejm Stanowy, w skład którego wchodzili reprezentanci duchowieństwa, szlachty, mieszczan oraz magnatów. Wedle przyjętego prawa Lwów miał prawo do posiadania dwóch reprezentantów.

W listopadzie 1789 r. cesarz Józef II wydał specjalny przywilej dla Lwowa, w którym odniósł się do wcześniejszych przywilejów wydanych przed zaborami. Zatwierdził w nim prawa i przywileje przyznane miastu w czasach rządów królów polskich.  Uregulował również uprawnienia przysługujące magistratowi. Do Lwowa zaczęli napływać urzędnicy z Austrii i Czech. Rząd austriacki opowiadał się za postulatem uprzemysłowienia Galicji
i powoływania nowych przedsiębiorstw. Już w 1782 r. powstała pierwsza lwowska manufaktura – Baczewskiego, specjalizująca się w produkcji wódek oraz likierów.

W czasie powstania listopadowego miasto nawiedziła epidemia cholery, w czasie której zmarło ponad 4 tys. osób.

Po upadku powstania, w 1833 r. Austria i Rosja zawarły układ w Münchengratzu, porozumiewając się w sprawie przeciwdziałania przyszłym polskim próbom powstańczym oraz zwalczania organizacji spiskowych29.

CMENTARZ ŁYCZAKOWSKI

W miarę rozwoju dużych miast, cmentarze przykościelne stawały się za ciasne, a przy świątyniach brakowało miejsca na pochówki. Przepełnienie tych cmentarzy groziło wybuchem epidemii. W 1783 r. z Wiedeńskiej Kancelarii Nadwornej wyszedł dekret cesarski, nakazujący zamknięcie wszystkich cmentarzy przykościelnych i polecający wydzielenie poza terenem miast osobnych obszarów, na których miały być zlokalizowane w przyszłości cmentarze.  Wobec faktu, że zmarłych w dalszym ciągu chowano na terenach przykościelnych, we wrześniu 1784 r. wyszło kolejne rozporządzenie, przewidujące kary dla opornych.

Magistrat Lwowa szybko zastosował się do rozporządzeń cesarskich, wytyczając w każdej większej dzielnicy cmentarze: Łyczakowski, Gródecki (zamknięty 1 września 1875 r.), Żółkiewski  (zamknięty w 1856 r.) i Stryjski (zamknięty w 1893 r.). W miejsce zamkniętych w 1888 r. otwarto największy cmentarz Lwowa, zwany Janowskim.

W miejscu, w którym zlokalizowano cmentarz Łyczakowski, w XVI w. chowano ofiary zaraz morowych. Po otwarciu nekropolii jej obszar poszerzano, wykupując na początku XIX w. okoliczne grunty od Sebastiana Chodorowicza.  Cmentarz Łyczakowski stał się cmentarzem o charakterze krajobrazowo-parkowym.  Poza Żydami, którzy mieli swoje osobne cmentarze: na Kleparowie i przy ulicy Pilichowskiej, chowano tu pozostałych mieszkańców miasta - zarówno Polaków, Ukraińców Austriaków, Niemców, jak i innych przybyszów  z terenu cesarstwa austro-węgierskiego. Dzieje tego cmentarza można podzielić na
3 zasadnicze okresy, kiedy dominowały tu inskrypcje i epitafia w języku niemieckim (1786-1830), polskim (1830-1945) oraz ukraińskim i rosyjskim (po 1945 r.). Ten podział był oczywiście związany z burzliwą historią miasta.

Wśród autorów najwartościowszych pod względem artystycznym pomników i kaplic znaleźli się rzeźbiarze i architekci różnych narodowości. Przyjeżdżali oni do Lwowa z nadzieją na to, że spotkają zamożnych mecenasów, którzy zapewnią im rozwój i godziwe wynagrodzenie materialne. Wśród nich znaleźli się m. in. Hartman Witwer (?-1827), Anton Schimser (1790-1836), Paweł Eutele (1804-1889), Cyprian Godebski (1835-1909), Parys Filippi (1836-1874), Antoni Kurzawa (1842-1898), Julian Markowski (1846-1903), Ludwik Tyrowicz (1861-1930).

Po II wojnie światowej przez wiele lat na cmentarzu Łyczakowskim zaprzestano wznoszenia nagrobków artystycznych. W latach siedemdziesiątych, kiedy władze miasta uznały nekropolię za obiekt zabytkowy, zaczęły się ponownie pojawiać nagrobki, których autorami byli artyści rzeźbiarze. Wśród nich znaleźli się m. in. Ewhen Dzyndra (1913-1983), Łuka Bihanycz (ur. 1927), Petro Kulik (ur. 1939), Teodozja Bryż (ur. 1929). Olena Jewtiuchina (ur. 1947), Wołodymyr Bojko (ur. 1925), Anatolij Halian (ur. 1947).

Do najwspanialszych kaplic wybudowanych na cmentarzu Łyczakowskim należą kaplice rodziny Baczewskich, Krzeczunowiczów, Kisełków, Molendzińskich, Adamskich, Gołąbów, Malinowskich i Bilińskich30.

OSSOLINEUM

W 1817 r. Maksymilian Ossoliński otrzymał od austriackiego zaborcy zgodę na utworzenie placówki o nazwie Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Józef Maksymilian Ossoliński pragnął, aby siedzibą Zakładu Narodowego został Lwów. W celu realizacji tych planów nabył popadające w ruinę zabudowania kościoła i klasztoru Karmelitanek trzewiczkowych, gdzie zamierzał ulokować swoje zbiory. Remont zniszczonych budynków prowadził generał Józef Bem, który z wykształcenia był architektem. Ossoliński nie doczekał momentu sprowadzenia jego kolekcji z Wiednia do Lwowa. Zmarł w 1826 r., zaś zbiory trafiły do świeżo wyremontowanych obiektów rok później.

W 1869 r., zgodnie z porozumieniem, które Józef Maksymilian Ossoliński zawarł z księciem  Henrykiem Lubomirskim jeszcze w 1823 r., z Przeworska do Lwowa trafiły zbiory książąt Lubomirskich. W połączonych kolekcjach Ossolińskiego i Lubomirskich znalazły się zbiory biblioteczne, grafika, rysunek, malarstwo, rzeźba, rzemiosło artystyczne, medale i monety oraz broń. W ciągu lat zbiory te znacznie się powiększyły za sprawą darczyńców, oraz dzięki zakupom i depozytom.

W czasie okupacji radzieckiej kierownictwo Zakładu starało się kontynuować swoją misję. Tymczasem przebywający w październiku 1939 r. we Lwowie wysłannicy KC KP(b)U w sprawozdaniu skierowanym do sekretarza KC KP(b) Burmistenki sugerowali nacjonalizację Zakładu i jego majątku. Nowy dyrektor „kombinatu Ossolineum”, Jerzy Borejsza planował zachować polski charakter Biblioteki i „stworzyć z niej komunistyczny ośrodek polskiej inteligencji na terenie „Zachodniej Ukrainy” w tym celu, aby (…) niosła pochodnie komunizmu dalej na ziemie polskie przy najbliższej sposobności, jaka miała się zdarzyć w toku wojny, wobec spodziewanej ekspansji politycznej i militarnej ZSRR”. Te plany nie miały jednak szans spełnienia. 2 stycznia 1940 r. ukazał się dekret RKL USRR o powołaniu filii Biblioteki AN USRR we Lwowie i przekazaniu do niej zbiorów lwowskiego Ossolineum. Włączenie Zakładu do Biblioteki AN USRR nastąpiło 1 lutego 1940 r.

W latach 1939-1941 zbiory Zakładu powiększyły się. Trafiło tam wiele kolekcji prywatnych z konfiskowanych majątków, bibliotek klasztornych i innych źródeł, a także od osób obawiających się wywiezienia. W latach 1939-1941 Biblioteka Akademii Nauk USRR przejęła 84 księgozbiory. Do września 1940 roku magazyny biblioteczne wzbogaciły się o 700 tys. druków.

Podczas  okupacji niemieckiej Ossolineum zostało włączone w strukturę niemieckiej Biblioteki Państwowej. Mimo tego w latach 1941-1944 pozostawało w istocie jednostką autonomiczną. Funkcję kierownika instytucji pełnił Mieczysław Gębarowicz. Docierały tam zbiory likwidowanych bibliotek, m. in. w lutym 1943 r. trafiły tam tysiące tomów z uniwersyteckich bibliotek seminaryjnych. W okresie okupacji biblioteka poniosła jednak dotkliwe straty w zbiorach, jak i straty osobowe. Wiele osób związanych z instytucją zginęło lub zostało aresztowanych. Niemcy zrabowali z kolekcji Ossolineum m.in. grafiki Dürera.

Jeszcze w czasie II wojny światowej, w 1944 r. ewakuowano ze Lwowa około 11000 starych druków, rysunków, dyplomów i rękopisów.  Zbiory te, ukryte na Dolnym Śląsku trafiły ostatecznie do Wrocławia w 1947 r. Część kolekcji lwowskiej tuż po wojnie została przekazana do Wrocławia jako „dar narodu ukraińskiego dla narodu polskiego”.

Od dnia, w którym zbiory przybyły do Wrocławia, objęli w nim dyżur byli pracownicy lwowskiego Ossolineum: dr Franciszek Pajączkowski i Stanisława Brückmanówna. Początkowe prace miały na celu zabezpieczenie zbiorów. Tematem losów kolekcji interesowała się praca dolnośląska, która dokładnie informowała o transporcie zbiorów.

Wrocławskie Ossolineum od lat czterdziestych toczyło walkę o odzyskanie zbiorów. Nie pomogły interwencje u władz komunistycznych, a pisma wysyłane do Sejmu PRL pozostawały bez odpowiedzi. W latach 80-tych sekretarz PZPR we Wrocławiu zabronił poruszania tego tematu. Dopiero w wyniku rozmów podjętych podczas wizyty Gorbaczowa w Polsce, niewielka ilość książek trafiła do Wrocławia.

Do rozmów powrócono po utworzeniu niepodległego ukraińskiego państwa.  W 1997 r. strona polska złożyła wniosek o odzyskanie pozostałej we Lwowie części zbiorów. Złożenie wniosku nie przyniosło wyczekiwanych rezultatów, ale w 2003 r. doszło do podpisania umowy, która umożliwia pełen dostęp do lwowskich kolekcji wraz z możliwością ich skanowania i kopiowania.  Szacuje się, że około 70% przedwojennego zasobu Ossolineum pozostało we Lwowie31.

FRANCISZEK SMOLKA I KOPIEC UNII LUBELSKIEJ

Franciszek Smolka urodził się w Kałuszu w 1810 r. Był synem Wincentego, porucznika w wojsku austriackim, pochodzącego ze zniemczonej rodziny osiadłej na pruskim Śląsku. Matka, Anna, urodziła się i wychowała w Galicji. Od najmłodszych lat Franciszek związany był ze Lwowem. Tu pobierał naukę w gimnazjum Dominikanów. Następnie studiował prawo na Uniwersytecie Lwowskim. W 1841 r. został aresztowany za działalność spiskową, a następnie spędził trzy i pół roku w więzieniu. Pozbawiono go również praw adwokackich. W 1848 r. był jednym z autorów adresu do cesarza, podpisanego przez szlachtę i mieszkańców Lwowa, w którym domagano się przywrócenia swobód narodowych w Galicji. W tym samym roku wybrano go posłem na sejm wiedeński. Dostał się do austriackiego parlamentu, gdzie następnie wybrano go przewodniczącym parlamentarnej izby. W 1869 r., z okazji 300-tnej rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej Franciszek Smolka postanowił usypać kopiec na Wysokim Zamku. Pomysł ten został poparty przez radę miasta. 12 sierpnia 1869 r. przystąpiono do pracy. Data była symboliczna, nawiązywała do wydarzeń z 12 sierpnia 1569, kiedy to zamknięto posiedzenie sejmu lubelskiego. Najpierw, po uroczystej mszy św. w kościele Dominikanów na wzgórzu wmurowano kamień węgielny. Przywieziono tu również ziemię ze wszystkich historycznych regionów Polski, a także z grobów Mickiewicza i Słowackiego. Budowa kopca trwała kilka lat. Franciszek Smolka przeznaczył na ten cel sporą sumę pieniędzy, a w czasie trwania budowy sam woził taczką ziemię na strome wzgórze32.

STRYJSKI PARK

(…) Twierdzenie, że park Stryjski jest najpiękniejszy na świecie, może kwestionować ktoś, kto go nie widział. Lecz kto go zna, kto zjeździł świat, niechże wskaże piękniejszy – proszę (…)

K. Schleyen, Lwowskie gawędy, Łomianki 2014, s. 52.

RUSKA TRÓJCA

W XIX w. wśród Ukraińców zamieszkujących Lwów brakowało warstw wykształconych, które mogłyby zająć się organizacją życia kulturalnego. Inteligencję stanowili głównie duchowni greckokatoliccy. Język ukraiński nie był skodyfikowany. W 1832 r. trzech studentów seminarium greckokatolickiego, Markijan Szaszkiewycz, Jakiw Hołowaćkyj i Iwan Wahylewycz założyło stowarzyszenie, które miało na celu propagowanie języka ukraińskiego, odrodzenie ducha narodowego i podniesienie jakości piśmiennictwa ukraińskiego w Galicji, a także inicjowanie badań nad ukraińską historią i kulturą. Dzięki ich pracom udało się wydać tomik wierszy w języku ukraińskim. W 1837 r. w Budapeszcie wydrukowano książkę pt. „Rusałka Dnistrowa”, który przeszedł do historii jako pierwsza w Galicji książka wydana po ukraińsku. Ruska Trójca głosiła jedność kulturową z Ukraińcami znad Dniepru, rozbudzając uczucia narodowe Ukraińców zamieszkujących Galicję33.

TEATR LWOWSKI

Na mocy cesarskiego przywileju, uzyskanego w 1837 r. przez Stanisława hr. Skarbka, wzniesiony został we Lwowie budynek teatralny, oddany miastu na pięćdziesiąt lat w bezpłatne użytkowanie. Pierwsze występy na deskach nowo otwartego Teatru Skarbkowskiego miały miejsce w 1842 r. Do 1872 r. teatr polski we Lwowie miał ograniczone możliwości organizacji utworów dramatyczno-muzycznych. Scenie polskiej narzucono odgórnie ograniczenie repertuaru wyłącznie do utworów dramatycznych. Natomiast konkurencyjna scena niemiecka, funkcjonująca w tym samym budynku zajmowała się wystawianiem utworów operowych i operetkowych.

Starania o utworzenie opery polskiej we Lwowie wiązały się z walką o zniesienie udzielonego Stanisławowi hr. Skarbkowi „przywileju z obowiązkiem dawania przedstawień niemieckich”. Zniesienie owego przywileju umożliwiało likwidację sceny niemieckiej, która bez wsparcia finansowego nie była w stanie utrzymać się w nieprzychylnym jej mieście.

W 1892 r. wygasł przywilej hr. Skarbka na użytkowanie przez teatr zbudowanego przez niego gmachu. Od tej pory miasto z tytułu użytkowania budynku musiało płacić rocznie czynsz w wysokości 17 tysięcy złotych reńskich. W związku z tym w 1895 r. rozpisano konkurs na budowę nowego budynku. Pracami , rozpoczętymi w 1897 r. kierował dyrektor szkoły przemysłowej, Zygmunt Gorgolewski. Do współpracy zaproszono najlepszych lwowskich rzeźbiarzy na czele z Piotrem Wójtowiczem i Antonim Popielem. Tadeusz Popiel został również wybrany do ozdobienia obrazami klatki schodowej, Stanisław Rejchan – sali widzów, zaś Stanisław Dębicki – foyer (sali lustrzanej). W 1898 r. komitet budowy teatru wyasygnował środki na wykonanie reprezentatywnej kurtyny, którą ostatecznie wykonał Henryk Siemiradzki. Monumentalną kompozycję artysta namalował na specjalnie wytkanym płótnie belgijskim.

Po trzech latach gmach był ukończony, a dyrektorem teatru wybrano Tadeusza Pawlikowskiego. Za jego dyrekcji na scenie lwowskiej gościło wiele gwiazd, m.in. Irena Solska, Ludwik Solski, Anna Gostyńska, Aleksander Bandrowski, Ferdynand Feldmann, a gościnnie także Helena Modrzejewska i Wanda Siemaszkowa.

Od 1838 r. we Lwowie funkcjonowała Szkoła Muzyczna Towarzystwa ku Wykształceniu Muzyki w Galicji (później Szkoła Muzyczna Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego). W II połowie XIX w. jej pracownikiem był Walery Wysocki, znakomity śpiewak, który przez wiele lat występował w mediolańskiej La Scala jako basso profondo. Po powrocie do kraju Wysocki zajął się edukacją śpiewaczek i śpiewaków. Wśród jego wychowanków znalazły się m. in. takie sławy, jak Aleksander Myszuga, Salomea Kruszelnicka, Helena Zboińska-Ruszkowska, Marcelina Sembrich-Kochańska, Janina Korolewicz-Waydowa, czy Adam Didur34.

SALOMEA KRUSZELNYCKA

Salomea Kruszelnycka urodziła się w 1872 r. w Białowińcach, w rodzinie greckokatolickiego duchownego. We wrześniu 1891 r. rozpoczęła naukę we Lwowskim Konserwatorium Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego.  Jej nauczycielem śpiewu został znany profesor Walery Wysocki. W czasie nauki Salomea, podobnie, jak wszyscy studenci brała udział w koncertach akademickich i konkursowych. Pierwszy solowy występ Kruszelnyckiej na scenie konserwatorium miał miejsce 28 lutego 1892 roku. Po ukończeniu nauki otrzymała dyplom z wyróżnieniem.  Operowy debiut Kruszelnickiej  miał miejsce 15 kwietnia  1893 r. O jej występie rozpisywała się pochlebnie zarówno polska, jak i ukraińska prasa. W późniejszych latach artystka zasłynęła jako najlepsza w swoim czasie Moniuszkowska Halka i Hrabina. Występowała zarówno w kraju, jak i na scenach zagranicznych: w Mediolanie, Odessie, Santiago, Sankt-Petersburgu, Paryżu, Neapolu,  Bresci, Rzymie, Buenos Aires, Nowym Jorku, Detroit, Chicago, Filadelfii i Pittsburghu. W sierpniu 1939 r. zamieszkała na stałe we Lwowie i podjęła pracę jako profesor śpiewu w Lwowskim Konserwatorium im. M. Łysenki. Tuż przed śmiercią została odznaczona tytułem Zasłużonego Działacza Sztuki USRR. Zmarła w 1952 r.35.

I WOJNA ŚWIATOWA

Wybuch I wojny światowej spowodował wybuch radości wśród mieszkańców Lwowa.
28 lipca odjechali do Legionów Polskich do Krakowa ze Lwowa pierwsi lwowscy strzelcy. Przez miasto maszerowały na front wyborowe pułki tyrolskie. W pierwszych dniach wojny zarząd nad miastem przejęły władze wojskowe, które powołały w mieście sąd doraźny, który miał za zadanie przeciwdziałanie szpiegostwu i aktom dywersji na rzecz Rosji. We Lwowie postał komitet pomocy więźniom politycznym na czele którego stanął profesor Uniwersytetu Lwowskiego Alfred Halban. Zapewniał on pomoc materialną i prawną dla więźniów i ich rodzin. Na przełomie sierpnia i września 1914 r. pod Lwowem toczyła się tzw. bitwa galicyjska, która zakończyła się porażką Austriaków. 3 września wojska rosyjskie wkroczyły do Lwowa, a władzę nad miastem przejął „gradonaczalnik”, gen. Eiche.
W niedługim czasie nowym komendantem wojskowym miasta został gen. Szeremietiew. Rosjanie zorganizowali w mieście własną administrację, ściągając urzędników z głębi kraju. Dążyli do zjednania  Polaków, chcąc przeciągnąć na swoją stronę ludność o poglądach austrofilskich.

Po zajęciu Lwowa przez Rosjan zamknięte zostały ukraińskie instytucje kulturalne i oświatowe. Aresztowano wielu działaczy narodowych. Metropolita greckokatolicki Andrzej Szeptycki został wywieziony w głąb Rosji, a jego miejsce zajął prawosławny biskup Eulogiusz. Władze rosyjskie podjęły walkę z Cerkwią greckokatolicką. Ograbiono cerkiew św. Jura, a skarbiec metropolity wywieziono w głąb Rosji.

2 kwietnia 1915 r. do Lwowa przyjechał car Mikołaj II. Odwiedził szpitale wojskowe oraz wziął udział w nabożeństwie odprawionym przez biskupa Eulogiusza. Po bitwie pod Gorlicami Rosjanie zaczęli wycofywać się z Galicji. 19 czerwca aresztowali 37 obywateli Lwowa, w tym prezydenta miasta Tadeusza Rutowskiego i jego zastępców, prezesa kahału Jakuba Diamanda i dyrektora Muzeum Narodowego we Lwowie Hilariona Święcickiego. Wszyscy zostali wywiezieni w głąb Rosji.

Austriacy ponownie weszli do miasta 22 czerwca 1915 r.  Władzę przejęła administracja wojskowa, która stosowała represje wobec osób oskarżanych o współpracę z Rosjanami. Zlikwidowano samorząd, powołując komisarza rządowego. Nałożono cenzurę na prasę i korespondencję, powołano sądy wojenne. Z Zachodu powracali politycy i przedsiębiorcy, którzy wcześniej uciekali przed Rosjanami. Do Lwowa przyjeżdżali żołnierze na urlopy wypoczynkowe. 3 marca 1916 r. miasto odwiedził Józef Piłsudski.

Akt 5 listopada 1916 r. został przyjęty we Lwowie bez entuzjazmu. Narastała opozycja wobec państw centralnych, które przegrywały wojnę. W lipcu 1917 r. nastąpił „kryzys przysięgowy”, w następstwie którego Józef Piłsudski został aresztowany i wywieziony do Magdeburga. Wiosną 1918 r. we Lwowie powstała tajna Polska Organizacja Wojskowa. Niedługo potem utworzono dwie kolejne organizacje: Polskie Kadry Wojskowe powołane w szeregach armii austro-węgierskiej przez kpt. Czesława Mączyńskiego oraz Polski Korpus Posiłkowy z płk. Władysławem Sikorskim. Obóz niepodległościowy zerwał z Austro-Węgrami , dając temu wyraz w organizacji manifestacji i demonstracji przeciwko zaborcom.

12 października 1918 r. Rada Regencyjna objęła władzę nad wojskiem polskim. Powołana została Polska Komisja Likwidacyjna, która miała za zadanie przejąć od władz austriackich administrację zaboru. Rządy we Lwowie miał objąć delegat Rady Regencyjnej, książę Witold Czartoryski36.

WALKI POLSKO-UKRAIŃSKIE O LWÓW

Lwów stanowił dla Ukraińców  centrum ruchu niepodległościowego.  Tu istniały siedziby ukraińskich instytucji naukowych, oświatowych, społecznych i gospodarczych. W latach dziewięćdziesiątych XIX w. na terenie Galicji rozpoczęły działalność ukraińskie partie polityczne. Antagonizm polsko-ukraiński rozwijał się na wielu płaszczyznach. Jednym z nich była kwestia powstania ukraińskiego uniwersytetu we Lwowie. Uniwersytet Lwowski pod koniec XIX w. był uczelnią utrakwistyczną,  z wyraźną przewagą katedr i docentur polskich. Podejmowane przez Ukraińców próby zwiększenia swoich wpływów na wszechnicy prowadziły do wzrostu napięć. W 1910 r. Ukraińcy doprowadzili do przeniesienia dyskusji na forum wiedeńskiego parlamentu. Dwa lata później, pod naciskiem ukraińskich posłów  rząd austriacki podjął decyzję o utworzeniu w Galicji ukraińskiego uniwersytetu, ale nie sprecyzował, w jakim mieście ma on powstać. Wybuch wojny uniemożliwił realizację tych planów. Mimo tego i Polacy i Ukraińcy wierzyli w to, że wojna przyniesie zmiany w położeniu sprawy narodowej.

Osiemnastego października 1918 r. posłowie ukraińscy do parlamentu austriackiego przyjechali do Lwowa, ogłaszając się Ukraińskim Zgromadzeniem Narodowym. Przewodził im Jewhen Petruszewycz. Następnego dnia proklamowali powstanie państwa ukraińskiego. Do Lwowa ściągali z Bukowiny strzelcy siczowi – zdyscyplinowane oddziały wojsk ukraińskich, gotowych walczyć o Lwów.

W nocy z 31 października na 1 listopada 1918 r., około godziny 2.00 Ukraińcy dokonali internowania grupy polskich żołnierzy przebywających na terenie koszar przy ulicy Kurkowej. Około godziny. 4.00 opanowali najważniejsze budynki w mieście: ratusz, pocztę, Dworzec Główny, gmach Namiestnictwa, banki. W mieście rozwieszono plakaty obwieszczające o powstaniu Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Polacy spodziewali się ofensywy ukraińskiej, docierały do nich ostrzeżenia o możliwości mobilizacji w dniu 31 października. W mieszkaniu Władysława Sikorskiego przy ulicy Fredry, odbyła się narada oficerów Polskiego Korpusu Posiłkowego, w czasie której podjęto decyzję o wystąpieniu zbrojnym w dniu 1 listopada.

Około godziny 10 pod szkołą im. Sienkiewicza doszło do pierwszych potyczek z patrolem ukraińskim. W początkowym etapie walk duża część miasta została opanowana przez Ukraińców, którzy mieli we Lwowie około 1500 żołnierzy i sporo broni. Mimo tej przewagi Polakom udało się opanować Dworzec Główny, w pobliżu którego znajdował się magazyn broni. Strona polska opanowała również znaczną część ulic wiodących do centrum miasta. Wobec tych porażek Ukraińcy poprosili o krótki rozejm.

W tym czasie, po wielu sporach Komendę Naczelną objął Czesław Mączyński. Ukraińcy zwrócili się o pomoc do hetmana naddnieprzańskiej Ukrainy Pawła Skoropadskiego. Ponieważ nad Dnieprem toczyła się walka o władzę, Ukraińcy lwowscy nie otrzymali pomocy.

3 listopada po południu Ukraińcy wznowili walki od uderzenia na Dworzec Główny. Do największego starcia ze strzelcami siczowymi doszło 4 listopada, w czasie walk o Szkołę Kadetów i koszary wuleckie. Ukraińcy ponieśli znaczne straty i musieli się wycofać. Polacy zdobyli Pocztę Główną i ogród pojezuicki, nie udało im się jednak opanować Cytadeli. Po niepowodzeniu koło Cytadeli Polacy ograniczyli się do obrony zachodniej części miasta. 7 listopada odnieśli znaczny sukces, zdobywając magazyn broni w pobliżu Skniłowa. 14 listopada inicjatywę przejęli Ukraińcy, którzy próbowali atakować w pobliżu Góry Stracenia. W wielu miejscach pozycje obu stron dzieliła szerokość ulicy lub odległość rzutu granatem.

Walki o Lwów miały poniekąd charakter bratobójczy; po obu stronach konfliktu znajdowali się Lwowianie mieszkający obok siebie od wieków. 16 listopada 1918 r. opublikowane zostały listy metropolity Andrzeja Szeptyckiego i arcybiskupa rzymsko-katolickiego Józefa Bilczewskiego, wzywające obie strony do zaprzestania przelewu krwi. Listy te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

22 listopada, po wycofaniu się sił ukraińskich Polacy zajęli główne punkty miasta: koszary Ferdynanda, Narodny Dom, Cytadelę, budynek Namiestnictwa i ratusz. Stoczono potyczki z Ukraińcami na Wysokim Zamku, na pl. Strzeleckim i ul. Żółkiewskiej. Około godziny 5 na ratuszu wywieszono polską flagę, a przed godziną 8 Lwów był już w polskich rękach.

Zwycięstwo kosztowało życie kilkuset obrońców Lwowa, wśród których znaleźli się również jego mieszkańcy. W gronie obrońców znalazło się 1421 młodocianych, a wśród nich nawet 13- i 14-letni chłopcy. Najmłodszym z nich był 13-letni Antoni Petrykiewicz. Zdecydowana większość poległych miała po 18-24 lata i rekrutowała się z grona uczniów i studentów. Z racji swojego wieku nazwano ich w późniejszym czasie „Orlętami”. W walkach brały udział także kobiety, którymi dowodziła mjr Aleksandra Zagórska.

Po zajęciu Lwowa władze polskie internowały czołowych działaczy ukraińskich. Znaczna część Ukraińców zmarła w obozach odosobnienia w związku z wybuchem epidemii tyfusu i czerwonki. Władze polskie zamknęły wiele ukraińskich instytucji, działających w mieście37.

POGROM ŻYDÓW – LISTOPAD 1918

Natychmiast po wybuchu konfliktu polsko-ukraińskiego w listopadzie 1918 r. żydowscy liderzy powołali Żydowski Komitet Bezpieczeństwa, który wydał apel o zachowanie neutralności względem walczących stron. Deklaracja neutralności pojawiła się również na łamach syjonistycznej „Chwili”. Polacy oczekiwali, że największa polskojęzyczna żydowska gazeta we Lwowie poprze stronę polską, a brak jasnej deklaracji odnośnie poparcia Polaków uznano za zdradę. Ukraińska Rada Narodowa obiecywała stanowiska dla Żydów w przyszłym rządzie. Mimo faktu, że nikt z tych propozycji nie skorzystał, w środowisku endeckim szybko pojawiły się oskarżenia  o sprzyjanie Żydów Ukraińcom. W rzeczywistości społeczność żydowska znalazła się między młotem a kowadłem. Opowiadając się po jednej ze stron, narażała się stronie przeciwnej.

Żydowski Komitet Bezpieczeństwa powołał milicję, która miała za zadanie pilnowanie porządku w dzielnicy żydowskiej. W skład tej formacji weszło 300 osób, z czego 2/3 było uzbrojone w przestarzałe karabiny i rewolwery. Również i oni zostali niebawem oskarżeni o sprzyjanie Ukraińcom.

22 listopada nad ranem Lwów był już całkowicie w polskich rękach. Już wczesnym świtem zaczęły się napady na sklepy i domy żydowskie. Około godziny 8 rano, w kamienicy Zippera na rogu Rynku i ul. Szewskiej te drobne przestępstwa przerodziły się w pogrom. Grupa zebranych na Rynku żołnierzy porucznika Romana Abrahama zaczęła rozbijać największy żydowski sklep jubilerski, salon Zippera. Potem splądrowano wszystkie żydowskie sklepy znajdujące się w okolicy ratusza. Szlak pogromowy wiódł z kamienicy Zippera poprzez ulicę Krakowską do pl. Krakowskiego a następnie na Zamarstynów. Obszar na którym doszło do ekscesów wyznaczały ulice: Kleparowska, Weteranów, Pod Dębem, Panieńska, Zborowskich, Kąpielna, Zamkowa, Klasztorna, Podwale, Sobieskiego, Karola Ludwika, Jagiellońska, Kołłątaja, Kazimierzowska. W ciągu dwóch dni w dzielnicy żydowskiej dochodziło do  mordów, rabunków i podpaleń. Palono stosy zrobione z Tory, spalono synagogę przy ulicy Bożniczej. Według sędziego Zygmunta minimalna liczba ofiar śmiertelnych wynosiła 50 osób. Komisja Ministerstwa Spraw Zagranicznych w grudniu 1918 r. informowała o blisko 150 ofiarach śmiertelnych. Rannych było o wiele więcej. Poza tym spłonęło 50 kamienic żydowskich; obrabowano ponad 500 sklepów należących do Żydów.

Polska prasa milczała na temat tych wydarzeń. Publikowano informację o fali rabunków, podpaleń dokonanych przez kryminalistów wypuszczonych z więzień oraz dezerterów i maruderów armii austriackiej. Wedle tych relacji Polacy nie mieli nic wspólnego z tragicznymi wydarzeniami, do których doszło w dzielnicy żydowskiej. Informacje na temat pogromu ukazały się na łamach prasy wiedeńskiej. W wiedeńskim dzienniku zatytułowanym „Neue Freie Presse” tydzień po pogromie pojawił się artykuł zatytułowany „Pogrom we Lwowie. Od naocznego świadka”, w którym liczbę ofiar śmiertelnych szacowano na 2500-3000 osób. Pewne informacje o pogromie dotarły również do władz w Warszawie dzięki informacjom od dowódców wojskowych Publikację z „Neue Freie Presse” uznano w Polsce za celową i przemyślaną akcję antypolską pokonanych państw centralnych. Uważano, że Austrii i Niemcom zależało na osłabieniu pozycji Polski przed nadchodzącymi negocjacjami w sprawie przyszłych granic. Polacy odcinali się od odpowiedzialności za pogrom. Pojawiały się nawet opinie, wedle których 60% zatrzymanych uczestników rabunków mieli stanowić Ukraińcy, zaś 10% Żydzi (!). Tuż po zakończeniu akcji pogromowej wojsko organizowało prowokacje przeciw Żydom. Do ich mieszkań podrzucono broń, którą później znajdowały polskie patrole.

Osobą odpowiedzialną za pogrom był naczelny komendant obrony Lwowa, Czesław Mączyński. 22 listopada otrzymał od generała Roi nakaz wprowadzenia sądów doraźnych, ale faktycznie ich nie wprowadził. Kolejnego dnia nakazał wydać oskarżycielską odezwę do ludności żydowskiej, którą polecił rozwiesić w ulicach miasta. Odezwa została potraktowana jako wezwanie do pogromu38.

VIRTUTI MILITARI

22 listopada 1920 r. Lwów, jako pierwsze i jedyne miasto w Drugiej Rzeczypospolitej zostało odznaczone Krzyżem Kawalerskim Orderu Virtuti Militari. Doceniono zarówno odwagę mieszkańców w czasie walk w 1918 r. , jak i opór przeciwko Armii Czerwonej w 1920 r. Uroczystości rozpoczęły się na placu Mariackim, gdzie Józef Bilczewski  odprawił mszę św. Po nabożeństwie Józef Piłsudski udał się do wylotu ulicy Sienkiewicza i udekorował herb Lwowa orderem Virtuti Militari. Następnie zgromadzeni w uroczystym pochodzie przeszli na Rynek, na którym odbyła się defilada.

W całej historii order otrzymały tylko dwa inne miasta – Verdun i Warszawa. Oprócz tego indywidualne odznaczenia w tym dniu otrzymało 162 lwowiaków39.

SPRAWA UTWORZENIA UNIWERSYTETU UKRAIŃSKIEGO WE LWOWIE

W II poł. XIX w. Ukraińcy domagali się podziału Uniwersytetu Lwowskiego na polski i ukraiński apelując o możliwość kontynuowania nauki w języku ojczystym. Polacy powoływali się na tradycję historyczną. Argumentowali, że wśród Ukraińców brakuje dostatecznych sił naukowych do stworzenia niezależnego uniwersytetu. Spory wokół organizacji niezależnego uniwersytetu przerodziły się w krwawe zamieszki.

W czasie I wojny światowej problem utworzenia niezależnego uniwersytetu zszedł na drugi plan. Uwagę ukraińskich sił politycznych skupiał problem takiej reorganizacji monarchii habsburskiej, aby można było wydzielić z niej osobną prowincję ukraińską. Spór o stworzenie we Lwowie ukraińskiego uniwersytetu pojawił się tuż po zakończeniu walk o miasto w 1918 r.,  kiedy wznowił działalność Uniwersytet Lwowski. Kwestia utworzenia niezależnej placówki mogła na nowo połączyć ukraińskie społeczeństwo po przegranych walkach z Polakami. Jeszcze na początku lat dwudziestych XX w. polski rząd skłaniał się do kompromisu z Ukraińcami, ale polityka ta napotkała na silny opór zarówno w miejscowych kręgach politycznych, jak i wśród lokalnej polskiej inteligencji. 14 sierpnia 1919 r. rektor Uniwersytetu Lwowskiego, Antoni Jurasz wydał zarządzenie, zgodnie z którym na studia mieli być przyjmowani wyłącznie obywatele polscy, którzy służyli w armii polskiej lub wojskach sojuszniczych. Większość Ukraińców została pozbawiona możliwości podjęcia studiów, ponieważ odmówiła przyjęcia obywatelstwa polskiego. Znaczna liczba młodych Ukraińców walczyła w wojskach austriackich, a później w Ukraińskiej Halickiej Armii. Począwszy od roku 1920/1921 na Uniwersytet Jana Kazimierza mogli wstępować byli żołnierze Ukraińskiej Republiki Ludowej, walczący w armii Szymona Petlury.

W lipcu 1921 r. podczas Krajowego Zjazdu Studenckiego podjęto decyzję o utworzeniu we Lwowie Tajnego Uniwersytetu Ukraińskiego.. W akcję organizacji nielegalnego uniwersytetu włączyli się najaktywniej zwolennicy skrajnych poglądów politycznych, zarówno lewicowych, jak i nacjonalistycznych. Latem 1921 r. zebrano na rzecz organizacji przyszłej uczelni odpowiednie środki materialne, natomiast w połowie września 1921 r. rozpoczęto wpisy na Ukraiński Uniwersytet we Lwowie. Uroczysta inauguracja odbyła się 23 października 1921 r. w gmachu Domu Ludowego (Narodnoho Domu). W dziejach tajnej uczelni było trzech rektorów: literaturoznawca Wasyl Szczurat, lekarz Marian Panczyszyn oraz adwokat Jewhen Dawydiak. Większość kadry naukowej, wykładającej w UTU przed wybuchem I wojny światowej była profesorami gimnazjów. Byli to ludzie wykształceni na uczelniach we Lwowie i w Wiedniu. Posiadali doktoraty, ale ze względu na polityczną przewagę Polaków w Galicji nie mieli szans na zrobienie karier uniwersyteckich Nauka na UTU odbywała się w ramach trzech tajnych wydziałów – filozoficznego, prawniczego i medycznego. W ramach wydziału filozoficznego i prawniczego edukacja trwała 4 lata, natomiast studenci wydziału medycznego po odbyciu dwuletniego kursu kontynuowali studia za granicą. Zajęcia prowadzono w prywatnych mieszkaniach oraz w budynkach ukraińskich instytucji kulturalnych i oświatowych i kościelnych, a także w lokalach należących do stowarzyszeń studenckich. Najczęściej odbywały się w Domu Akademickim, Domu Ludowym, Narodowym Muzeum, Instytucie Stauropigijskim, w pomieszczeniach Naukowego Towarzystwa im. Tarasa Szewczenki, w budynku zajmowanym przez „Proświtę”) Trudno określić, ilu studentów dokładnie kształciło się na UTU, ale największym zainteresowaniem uczelnia cieszyła się w pierwszych dwóch latach działalności, kiedy w ramach trzech wydziałów uczyło się tu niemal tysiąc stałych studentów i ponad dwustu wolnych słuchaczy. Materialnym zabezpieczenie uczelni miała zajmować się Ukraińska Krajowa Studencka Rada, która powstała w listopadzie 1921 r. W czasie najważniejszych świąt i podczas żniw organizowano zbiórki darów, które miały stanowić formę wsparcia dla niezamożnych studentów. W celu niesienia pomocy organizowano również koncerty i występy teatralne.

Na początku 1923 r. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, a później Kuratorium Okręgu Szkolnego we Lwowie wydały zarządzenia o zakazie odbywania zajęć na UTU przez urzędników państwowych. W razie niezastosowania się do postanowień zarządzenia grożono zawieszeniem w urzędowaniu oraz wytoczeniem śledztwa dyscyplinarnego. W latach 1924-1925 liczba studentów UTU znacznie się zmniejszyła. Absolwenci tajnej uczelni napotykali na trudności, chcąc uzyskać zatrudnienie na posadach państwowych. Jednocześnie dało się zaobserwować zwiększenie liczby słuchaczy ukraińskich na legalnie działających polskich uniwersytetach. Na początku 1925 r. część wykładowców zaczęła odmawiać prowadzenia dalszych zajęć. Ukraiński Tajny Uniwersytet został zlikwidowany40.

UNIWERSYTET JANA KAZIMIERZA

Uniwersytet Jana Kazimierza  był trzecim  co do wielkości (po Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Jagiellońskim) ośrodkiem naukowym i akademickim II Rzeczypospolitej. Był również jedną z czterech uczelni wyższych funkcjonujących w międzywojennym Lwowie (w mieście działała również Politechnika Lwowska, Akademia Medycyny Weterynaryjnej i Wyższa Szkoła Handlu Zagranicznego – potem Akademia Handlu Zagranicznego).

Jeszcze w 1918 r. Senat Akademicki rozpoczął starania o przyznanie na rzecz uczelni dawnego budynku posejmowego, który ostatecznie został przyznany uczelni decyzją Rady Ministrów. Uroczyste przekazanie gmachu miało miejsce w 1920 r.

Działalność Uniwersytetu Jana Kazimierza była regulowana w oparciu o rozporządzenia
i postanowienia rządu II Rzeczypospolitej (w szczególności zaś Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego), decyzje Senatu Akademickiego i w oparciu o statut Uniwersytetu. Najwyższym hierarchicznie organem uczelni był Senat Akademicki, w skład którego wchodził rektor, prorektor, dziekani, prodziekani oraz przedstawiciele rad wydziałowych (po jednym z każdej). Tuż po odzyskaniu niepodległości w ramach Uniwersytetu funkcjonowały cztery wydziały: Wydział Teologiczny, Wydział Prawa i Umiejętności Politycznych, Wydział Lekarski i Wydział Filozoficzny). W 1924 r.  dokonano podziału Wydziału Filozoficznego na dwa odrębne wydziały: Wydział Filozoficzny
i Wydział Matematyczno-Przyrodniczy. W ramach Wydziału Lekarskiego w latach 1930-1939 funkcjonował Wydział Farmaceutyczny, na którym przygotowywano do pracy w zawodzie farmaceuty. Na Wydziale Prawa w kwietniu 1930 r. utworzono natomiast Studium Dyplomatyczne.

Uniwersytet Jana Kazimierza był jednym z najważniejszych ośrodków życia naukowego II Rzeczypospolitej. Wykładali tu wybitni humaniści, m. in. Juliusz Kleiner, Jan Czekanowski, profesorowie filozofii Kazimierz Twardowski, Kazimierz Ajdukiewicz i Roman Ingarden, a także znawczyni historii sztuki Karolina Lanckorońska. Nie brakowało również wybitnych specjalistów w dziedzinie prawa. Wśród nich znaleźli się m. in. Ludwik Ehrlich, Oswald Balzer, Władysław Abraham, Przemysław Dąbkowski, Juliusz Makarewicz, Maurycy Allerhand, Roman Longchamps de Bėrier. Na Wydziale Lekarskim był zatrudniony Rudolf Weigl (wynalazca szczepionki przeciwko tyfusowi plamistemu), a także Jakub Parnas, Franciszek Groёr, Adolf Beck, Witold Nowicki. Na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym pracowali twórcy tzw. lwowskiej szkoły matematycznej: Hugo Steinhaus i Stefan Banach. Ważną postacią, związaną z Instytutem Geograficznym był profesor Eugeniusz Romer. W roku akademickim 1938/1939, w ramach 104 katedr zatrudnionych było w sumie 64 profesorów zwyczajnych, 22 profesorów nadzwyczajnych oraz 110 docentów.

W świetle statystyk, w roku akademickim 1921/1922 na uczelni kształciło się 4867 studentów i 318 wolnych słuchaczy. W roku akademickim 1932/33 na uczelni studiowało 7358 akademików. W drugiej połowie lat 30-tych liczby te zaczęły spadać, głównie ze względu na problemy ekonomiczne młodzieży, a także represje stosowane przez polską młodzież nacjonalistyczną, a wymierzone bezpośrednio w słuchaczy pochodzenia żydowskiego.

Po wybuchu II wojny światowej Lwów został zajęty przez Sowietów, którzy wprowadzili zmiany w strukturze organizacyjnej uczelni. Odwołano z funkcji rektora profesora Romana Longchamps de Berier, zmieniono skład pracowników rektoratu i władz uniwersyteckich. W październiku 1939 r. wezwanie do objęcia funkcji rektora Uniwersytetu we Lwowie otrzymał sowiecki działacz partyjny z Kijowa Mychajło Marczenko (Михайло Марченко)41.

KAWIARNIA SZKOCKA

Kawiarnia Szkocka znajdująca się przy Placu Akademickim, zasłynęła jako miejsce ożywionych dyskusji naukowych. Spotykali się tu lwowscy matematycy. Stoliki w „Szkockiej” były pokryte płytami marmurowymi, na których można było pisać ołówkiem. Matematycy spędzali przy nich sporo czasu, rozmyślając nad trudnymi zagadnieniami dotyczącymi swojej dyscypliny.  Milczenie przerywały nagłe, krótkie wybuchy konwersacji, połączone z zapisywaniem kilku krótkich wierszy na stoliku.

Częstym bywalcem „Szkockiej” był profesor Stefan Banach, ale przychodził tu również Stanisław Mazur i Stanisław Ulam, późniejszy wynalazca (wraz z E. Tellerem) amerykańskiej bomby wodorowej.  

Z czasem matematycy postanowili spisywać rezultaty swoich dyskusji w specjalnym zeszycie, zakupionym przez Banacha. Zapisywano w nim poszczególne problemy matematyczne, a przy każdym z nich podawano również nazwisko autora oraz datę. Zeszyt był przechowywany w kawiarni i przynoszony przez kelnera na żądanie. W ten sposób powstała głośna „Księga Szkocka”. Kopię tej księgi można obejrzeć w kawiarni „Szkockiej”, która znajduje się dziś w tym samym miejscu, w którym istniała przed wojną42.

WESOŁA LWOWSKA FALA

Twórcą Wesołej Lwowskiej Fali był Wiktor Budzyński  - autor zdecydowanej większości tekstów, reżyser, kierownik artystyczny i wykonawca audycji. W ciągu 2,5 lat od chwili nadania pierwszej „Wesołej Niedzieli”, tj. od 23 października 1923 r. miał w zrealizowanych tekstach 160 skeczy i grotesek, 296 piosenek, 85 dialogów Aprikozenkranza i Untenbauma i 5 komedii muzycznych („Proces o piosenkę" (współautor Emanuel Schlechter ), „Historia z chorągwią", „Z tysiąca i jednej grandy", „Kompromitujemy szybko i tanio" oraz „2365 zł i 99 gr dziennie"). Był również autorem słuchowisk i operetek dla dzieci i dla żołnierzy. Wiktor Budzyński zebrał wokół siebie grono utalentowanych artystów, z których dwaj – Szczepko i Tońko przeszli do legendy Lwowa. W okresie największej popularności „Wesołej Lwowskiej Fali” słuchało około 5-6 milionów ludzi. Audycja nadawana była na żywo, co wymagało bardzo starannego przygotowania zespołu. W czasie jej emisji pustoszały ulice, restauracje, lokale rozrywkowe i kawiarnie, a nawet teatry i kina. W prywatnych domach po godzinie dziewiątej wieczorem w niedzielę przerywano wszystkie domowe zajęcia. Wszystkie postaci audycji powołał do radiowego życia i wykreował sam Budzyński; jedynie Szczepko i Tońko czyli Kazimierz Wajda i Henryk Vogelfänger pozostawali oryginalni. Występował tam również Wilhelm Korabiowski, jako przezabawny radca Strońć, o mentalności austriackiego urzędnika starej daty. Popularnością cieszyła się również komicznie rozpolitykowana żydowska para Aprikosenkranz i Untenbaum. W Wesołej Lwowskiej Fali występowała także druga żona Budzyńskiego – Włada Majewska. Była nie tylko znakomitą piosenkarką, ale i parodystką. Potrafiła parodiować ówczesne największe polskie gwiazdy, m. in. Ordonównę, Zimińską, Ternė itd.

Rosnąca popularność audycji sprawiała, że musiała ona wyjść ze studia także na estrady. Dała wiele przedstawień w maju 1934 r. w Teatrze Nowości i Teatrze Wielkim we Lwowie, grając bez przerwy przez dwa tygodnie. Organizowała również objazdy, m. in. do Lublina, Stanisławowa, Przemyśla, Stryja, Borysławia, Drohobycza, Jarosławia. Wystąpiła podczas obchodów Święta 1 Pułku Szwoleżerów w Warszawie w grudniu 1934 r. W trakcie tych objazdów udział Szczepka i Tońka miał charakter bezinteresowny i przyczyniał się do realizacji celów charytatywnych. Nieśli ofiarną pomoc powodzianom, występując m.in. w Monstre-Koncercie zorganizowanym pod patronatem prezydentowej Mościckiej w Warszawie. Ich występy wspomogły budżet Komitetu budowy Muzeum Narodowego w Krakowie43.

SZCZEPKO I TOŃKO

Szczepko i Tońko, czyli Kazimierz Jan Wajda (1905-1955) i Henryk Vogelfänger to dwóch najbardziej znanych lwowskich batiarów. Kazimierz Wajda studiował na Politechnice Lwowskiej, ale ostatecznie jej nie ukończył. Bardziej niż studia interesowało go „łażenie z dziewczynami” czyli tzw. „romanse”. Ciągnęła go scena. Pod kierunkiem Mariana Bieleckiego rozpoczął przygotowania do zawodu aktorskiego. Miał ku temu wszelkie predyspozycje: był szczupłym, bardzo przystojnym blondynem o znakomitej dykcji. Karierę sceniczną rozpoczął od występów w teatrach lwowskich. Później został zaangażowany do Polskiego Radia. Od 1933 r. Kazimierz Wajda występował wraz z Henrykiem Vogelfängerem w słuchowisku radiowym Wesoła Lwowska Fala. Współpraca dwóch panów zaczęła się w sposób zupełnie przypadkowy. Podczas wieczoru towarzyskiego, w mieszkaniu Vogelfängera przy ulicy Krupiarskiej 6, gospodarz popisywał się przed Budzyńskim wymyślonym przez siebie monologiem. Ten występ tak spodobał się Budzyńskiemu, że następnego dnia zaprosił go przed mikrofon. A że batiar musiał ten monolog wygłosić do kogoś, więc dobrał sobie słuchacza – Szczepcia.

Tuż przed wybuchem wojny Wajda i Vogelfänger wystąpili razem w trzech filmach komediowych: Będzie lepiej (1936), Włóczęgi (1938) oraz Serce batiara (1938).

Wojna nie przerwała działalności scenicznej Szczepcia i Tońka. We wrześniu 1939 r. znaleźli się w Rumunii, gdzie Wiktor Budzyński zorganizował występy dla uchodźców. Potem przez Jugosławię i Włochy trafili na granicę włosko-francuską. Tam, w Modenie, w wojskowych mundurach bawili brać żołnierską w ramach Polskiej Czołówki Teatralnej Nr 1. Potem obaj trafili do Wielkiej Brytanii. W 1955 r. Kazimierz Wajda powrócił do Polski, gdzie zmarł w 1955 r. Tońko znalazł się w Afryce, a potem znów w Anglii, gdzie przez 17 lat jako Nenry Barker wykładał w college’u łacinę i zasady brytyjskiej konstytucji. Pod koniec życia wrócił do Warszawy, gdzie zmarł w 1990 r.44.

STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE

W międzywojennym Lwowie tylko w latach 1918-1928 zarejestrowano aż 109 organizacji i stowarzyszeń ukraińskich. Niektóre z nich miały charakter efemerydalny i tuż po odbyciu pierwszego zebrania nie prowadziły żadnej działalności. Niemniej jednak wszystkie legalnie zarejestrowane organizacje, niezależnie od wskazywanych w statucie celów, odgrywały rolę polityczną i wpływały na społeczeństwo. Jedną z najważniejszych przyczyn konfliktu polsko-ukraińskiego w okresie międzywojennym był spór o Lwów. Brały w nim udział niemal wszystkie ukraińskie siły polityczne, począwszy od nielegalnego UWO-OUN aż po legalnie działające partie polityczne oraz organizacje i instytucje obecne nie tylko w mieście, ale i w parlamencie II Rzeczypospolitej i na Kresach. Choć ich stosunek do Polski był na ogół zróżnicowany, zawsze był negatywny wobec polskiej państwowości. Ukraińcy za cel obrali sobie radykalną walkę, którą toczyli w podziemiu. Walka ta miała doprowadzić do stworzenia struktur własnego państwa.

Nielegalną działalność sabotażową i terrorystyczną prowadziła na terenie Galicji Wschodniej Ukraińska Organizacja Wojskowa (UWO). W okresie międzywojennym organizacja przeprowadziła szereg akcji terrorystycznych. Jedną z nich była nieudana próba zamachu na prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, dokonana 5 września 1924 r., który przyjechał do Lwowa na otwarcie IV Międzynarodowych Targów Wschodnich. Do zamachu przyznał się w Berlinie w 1925 r. Teofil Olszańskyj, syn księdza greckokatolickiego z Chyrowa. 19 października 1926 r. działacze UWO - Roman Szuchewycz i Bohdan Pidhajny zastrzelili kuratora lwowskiego okręgu szkolnego, Stanisława Sobińskiego. Kolejną inicjatywą UWO było upamiętnienie 10-tej rocznicy walk o Lwów 1 listopada 1928r. Działacze organizacji uszkodzili pomnik Obrońców Lwowa na Persenkówce oraz oblali atramentem pomnik Orląt przy gmachu politechniki. Wywiesili sztandary ukraińskie z napisem „UWO” na kopcu Unii Lubelskiej, na gmachu UJK i na innych budynkach instytucji państwowych. W sierpniu 1939 r. w odległym o kilkadziesiąt kilometrów od Lwowa Truskawcu zamordowano zwolennika porozumienia polsko-ukraińskiego Tadeusza Hołówkę, co w wielu środowiskach inteligenckich Lwowa postrzegano jako bankructwo polityki proukraińskiej.

W latach dwudziestych powodem sporu polsko-ukraińskiego stała się sprawa śmierci członkini Związku Ukrainek, Olgi Basarab, którą polska policja oskarżała o przynależność do UWO. Wokół jej śmierci narosły liczne kontrowersje: strona polska utrzymywała, że kobieta 12 lutego 1924 r. popełniła samobójstwo w lwowskim więzieniu. Ukraińcy uważali, że została zamordowana przez funkcjonariuszy.

Ważną rolę odegrał w ruchu ukraińskim metropolita greckokatolicki Andrzej Szeptycki. W czasie wojny polsko-ukraińskiej w listopadzie 1918 r. Szeptycki został internowany przez polskie władze w Pałacu Metropolity we Lwowie. 16 listopada 1918 r. wraz z arcybiskupem rzymsko-katolickim wydał on list wzywający do zaniechania walk i przerwania rozlewu krwi. Wywierał z katedry św. Jura wielki wpływ na społeczeństwo ukraińskie. 26 kwietnia 1939 r. wraz z innymi biskupami Cerkwi greckokatolickiej oraz polskim episkopatem podpisał orędzie do wiernych, w którym zaapelował o udział w obronie państwa przed zewnętrznym zagrożeniem. 
Mimo wielu trudności, w środowisku lwowskim podejmowano próby rozmów polsko-ukraińskich. 25 lipca 1927 r. wojewodą lwowskim został mianowany Piotr Dunin-Borkowski, który był uważany za znawcę stosunków polsko-ukraińskich. 4 1927 r. września wydał on raut, w którym wzięli udział przedstawiciele niektórych ugrupowań ukraińskich. Udało mu się nawiązać dobre kontakty z częścią hierarchów greckokatolickich oraz kierownictwem UNDO (Ukraińska Partia Narodowo-Demokratyczna. Dunin-Borkowski był zwolennikiem asymilacji Ukraińców oraz przyznania im szerokiej autonomii kulturalnej. Opowiadał się za stworzeniem na terenie województwa lubelskiego i Galicji Wschodniej jednostki terytorialnej o szerokiej autonomii oraz wprowadzeniem języka ukraińskiego do urzędów w rejonach, gdzie Ukraińcy stanowili minimum 20% mieszkańców. W niedługim czasie, wiosną 1928 r. wbrew własnej woli Dunin-Borkowski został przeniesiony na stanowisko wojewody poznańskiego.
W początkach lat 30-tych w polskim środowisku politycznym i naukowym Lwowa zrodziła się inicjatywa organizacji wieczorów poznawczych polsko-ukraińskich, które miały na celu bliższe poznanie obu społeczeństw. W kilku spotkaniach, które odbyły się w mieszkaniach prywatnych wzięło udział szereg polityków i naukowców ze świata naukowego i politycznego, nikt z nich jednak nie występował w charakterze delegata konkretnego stronnictwa lub partii. 

Na posiedzeniu KC UNDO 22 kwietnia 1939 r.  przewodniczący Wasyl Mudryj podkreślił, że partia wywiąże się ze wszystkich powinności względem państwa polskiego. Domagał się równocześnie zaspokojenia narodowych potrzeb Ukraińców. Deklarację tą powtórzono na ostatnim posiedzeniu sejmowym w dniu 2 września 1939r. gwarantując, że naród ukraiński wypełni wszelkie powinności wobec II Rzeczypospolitej wynikające zagrożenia ze strony nazistowskiej III Rzeszy45

WOJNA I OKUPACJA. ZA NIEMCÓW I SOWIETÓW

Wrzesień 1939

1 września 1939 r. nad Lwowem pojawiły się samoloty Luftwaffe. Naloty na miasto powtarzały się wielokrotnie, a Niemcy po sforsowaniu Sanu i zajęciu Sanoka udali się w kierunku Lwowa. 12 września znaleźli się na południowo-zachodnich rogatkach miasta. Początkowo siły obrony były nieliczne, i słabe jakościowo. Dobrze funkcjonowała natomiast intendentura, zaopatrująca wojsko w żywność i mundury. Do walk przyłączyła się młodzież lwowska, która pełniła służbę w oddziałach pomocniczych, w łączności, a także jako przewodnicy żołnierzy 35 dywizji, nie znających terenu. Najcięższe walki rozgrywały się na zachód i północ od miasta. 15 września przeprowadzono polskie kontrataki na Kortunową Górę, które zakończyły się niepowodzeniem.

Od północy docierała w kierunku Lwowa 10 Brygada Zmotoryzowana płk. Stanisława Maczka. W kierunku miasta nadciągały także resztki Armii Małopolska, którym przewodził gen. Sosnkowski.  18 września gen. Langner odrzucił niemieckie ultimatum poddania Lwowa. W tym samym czasie niepokojące wieści docierały ze Wschodu.

 W nocy z 18 na 19 września do centrum Lwowa wtargnęły dwa czołgi radzieckie. Wojska radzieckie pod dowództwem Filipa Golikowa miały w planach zajęcie Lwowa 19 września 1939 r., ale termin ten został ostatecznie przesunięty. Generał Władysław Langner w dniu 21 września zwołał odprawę dowódców oddziałów i odcinków obrony, na której poinformował o decyzji poddania Lwowa. Zgodnie z podpisaną umową, pierwsze jednostki Armii Czerwonej weszły do Lwowa jeszcze 22 września około godziny 13.00. Na niektórych uliczkach, w oknach sklepów w dzielnicach zamieszkiwanych przez miejską biedotę pojawiły się czerwone flagi, wykonane „domowym sposobem” z flag polskich poprzez odcięcie górnego, białego płata materiału. Podczas składania broni dochodziło do kradzieży broni i wyposażenia zdawanego przez kapitulujące oddziały. Podczas zajmowania miasta doszło do kilku dramatycznych wydarzeń. Jeden z czerwonoarmistów zastrzelił dyrektora elektrowni na Presenkówce, Stanisława Kozłowskiego. Na ulicy Zielonej doszło do ostrzału grupy polskich policjantów, w wyniku czego zginęło kilkadziesiąt osób. Armia Czerwona nie wywiązała się z zawartej w umowie obietnicy zwolnienia polskich oficerów rozbrojonych 22 września. Wyprowadzono ich w kolumnach w kierunku Winnik, a następnie załadowano do transportu kolejowego w Złoczowe. Zostali wywiezieni do Starobielska.  Ogółem w dniu 22 września 1939 r. do niewoli trafiło 15 tys. obrońców Lwowa, w tym 1160 oficerów. Większość szeregowych jeńców niebawem zwolniono46.

Reakcja Ukraińców

Tuż po zadeklarowaniu przez Mudrego lojalności wobec państwa polskiego do Sztabu Generalnego zgłosiła się delegacja, której przewodzili sekretarz UNDO, poseł i wiceprzewodniczący Ukraińskiej Reprezentacji Parlamentarnej Wołodymyr Cełewycz oraz były oficer formacji Ukraińskich Strzelców Siczowych i armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, dr Roman Daszkewycz. Zaproponowali stworzenie ukraińskiego korpusu obrony województw wschodnich. Dzaszkewycz zapewnił, że w przypadku agresji ze strony ZSRR żołnierze narodowości ukraińskiej pozostaną lojalni wobec państwa polskiego. Zapowiadał jednak, że podobnej lojalności nie należy oczekiwać w przypadku walk z Niemcami. W krótkim czasie zmobilizowani Ukraińcy stawili się do swych jednostek i walczyli do końca działań rozgrywających się na ziemiach polskich.

Zupełnie inne nastroje panowały w kręgach nacjonalistycznych. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów planowała wywołanie antypolskiego powstania na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Z powodu aresztowań członków formacji (trwających od lat dwudziestych) oraz licznych braków kadrowych liczono na wsparcie ze strony dowództw niemieckich. Ofensywę ze strony Słowacji planował rozpocząć niewielki oddział „Bergbauernhilfe”, złożony z ok. 200 ludzi. Dowództwo nad nim objął działacz OUN, Jarosław Stećko. Polskie władze, które spodziewały się wystąpień o charakterze antypaństwowym od 31 sierpnia internowały wielu Ukraińców, cieszących się autorytetem w swoich środowiskach. Do 17 września oddziałom polskiego wojska i policji udało się stłumić wystąpienia niewielkich ukraińskich grup w rejonie Stryja, Horodenki i Kut47.

Sowietyzacja przez ukrainizację

W pierwszych tygodniach po wkroczeniu Armii Czerwonej we wszystkich artykułach prasowych i ulotkach skierowanych do żołnierzy polskich i ludności polskiej pojawiały się teksty propagandowe krytykujące politykę „wilczego ucisku narodowościowego”, którego dopuszczał się rząd II Rzeczypospolitej. Kampanię antypolską prowadzono na łamach prasy ukraińskiej, m.in. ukazującej się we Lwowie gazety „Wilna Ukrajina”. W pierwszych miesiącach 1940 r. wprowadzono język ukraiński w administracji, szkolnictwie i kulturze. Z niektórych zakładów pracy i instytucji zwalniano Polaków, obsadzając wakujące miejsca Ukraińcami. 3 stycznia 1940 r., podczas zebrania pracowników uniwersytetu przeforsowano uchwałę o przekształceniu UJK w Lwowski Uniwersytet Państwowy im. Iwana Franki. Inną z podjętych decyzji było przekształcenie Teatru Wielkiego w ukraiński Teatr Opery i Baletu. Ukrainizacji poddano szkolnictwo średnie i powszechne, a język ukraiński stał się językiem urzędowym  niemal we wszystkich instytucjach, poza wojskiem i aparatem bezpieczeństwa, a także częściowo poza koleją i łącznością.  Jednocześnie rugowano Polaków z radzieckich instytucji i przedsiębiorstw państwowych. Tendencje ukrainizacyjne nasiliły się późno wiosną 1940 r. W świetle postanowienia Komisariatu Oświaty Ludowej USRR wydanego w maju, nauka na uniwersytecie miała odbywać się wyłącznie w języku ukraińskim.  Sygnalizowano konieczność wprowadzenia dużych zmian personalnych w kadrze akademickiej48.

Wojna radziecko-niemiecka

22 czerwca 1941 r. o godzinie 3.25 nastąpił atak lotnictwa Luftwafe na lotnisko wojskowe na Skniłowie. Tego samego dnia, około godziny 13.00 nastąpił ciężki nalot samolotów na miasto, w wyniku którego zbombardowane zostało śródmieście Lwowa. Do kolejnych ataków doszło o godzinie 15.30 i 23.00. W następnych dniach kontynuowano naloty na miasto. W tym czasie „Dowództwo Wojsk Armii Czerwonej” wydało odezwę „Do pracujących obywateli i obywatelek miasta”, w której nawoływało m.in. do wzmożonej pracy, apelując o nieuleganie panice. Pogłoski o klęskach  wojsk radzieckich budziły zaniepokojenie w kręgach napływowych urzędników oraz funkcjonariuszy aparatu partyjnego. Począwszy od pierwszego dnia bombardowań, stopniowo zaczęli opuszczać miasto. Ze Lwowa wyjeżdżali również ludzie związani z nowymi władzami i obawiający się Niemców Żydzi. Ostateczna ewakuacja działaczy partyjnych, administracyjnych i wojskowych nastąpiła w nocy z 27 na 28 czerwca 1941 r. W nocy 30 czerwca ostatnie jednostki radzieckie opuściły miasto.

Zbrodnie w więzieniach

W pierwszych dniach wojny radziecko-niemieckiej doszło do masakry we Lwowskich więzieniach. Łącznie we wszystkich lwowskich więzieniach przebywało wówczas 4960 osób, z czego najwięcej z nich – 3688 przetrzymywano w więzieniu nr 1 czyli tzw. Brygidkach, znajdujących się przy ulicy Kazimierzowskiej.  W pierwszym dniu wojny, 22 czerwca wykonano we Lwowie wszystkie wstrzymywane wyroki śmierci. Zamordowano łącznie 108 osób. Resztę planowano ewakuować w głąb ZSRR. W związku z postępującą ofensywą niemiecką zaniechano realizacji tych planów. W dniu 23 czerwca 1941 r. rozpoczęto likwidację więźniów przebywających w więzieniu przy ulicy Łąckiego. Rankiem 24 czerwca więźniowie Brygidek zauważyli, że w budynku nie ma funkcjonariuszy administracji oraz strażników, w związku z czym podjęli próby ucieczki. Wyjście zablokował im jeden z funkcjonariuszy NKWD. W krótkim czasie pod budynkiem zjawiła się kompania wojska, która za pomocą broni maszynowej dokonała brutalnej pacyfikacji. Zginęło 20 więźniów zaś 46 zostało rannych. . Z więzienia zbiegło od 220 do 362 osób. Ostateczną decyzję odnośnie losów lwowskich więźniów podjęto w dniach 24-25 czerwca. Wszyscy więźniowie polityczni, więźniowie oskarżeni o przestępstwa przeciwko własności lub własności socjalistycznej, a także ukarani za dokonanie wielkich nadużyć mieli zostać rozstrzelani. Masowych egzekucji dokonano we wszystkich więzieniach lwowskich. W „Brygidkach” rozpoczęto je jeszcze 24 czerwca. Ostatnią grupę wyprowadzono z cel 3 dni później. Zwłoki zamordowanych zostały zakopane w siedmiu dołach w piwnicach więziennych.

Łącznie w więzieniu nr 1 zamierzano rozstrzelać 1355 osób; zaś 505 miało zostać uwolnionych. Poza tym przebywało tu jeszcze 356 uciekinierów oraz 350 więźniów, którzy mieli pozostać w celach. Funkcjonariusze NKWD zniszczyli większość dokumentacji więziennej. Choć trudno ocenić bilans masakry dokonanej we lwowskich więzieniach, w dokumentacji NKWD jest mowa o 1916 ofiarach. Kolejne kilkadziesiąt osób miało zginąć podczas akcji porządkowej w Brygidkach w dniu 24 czerwca. W lipcu 1941 r. we Lwowie szacowano, że ogólna liczba zabitych mogła wynosić od 3 do 7 tys. ofiar. Po przeprowadzonych w latach 1941-1942 r. ekshumacjach zweryfikowano te dane, oceniając, że zginęło ok. 3100-3500 osób.

Sprawa mordu  we lwowskich więzieniach została nagłośniona przez niemieckie media.  W sierpniu 1941 r. Radzieckie Biuro Informacyjne wydało specjalny komunikat, „informujący” o rozstrzelaniu  w więzieniach Lwowa tysięcy obywateli radzieckich, cytując w nim fragmenty zeznań „naocznych” świadków49.

Zajęcie Lwowa przez Niemców

30 czerwca 1941 r. do Lwowa wkroczyły czołówki armii niemieckiej. Wkraczający do miasta żołnierze Wehrmachtu zostali gorąco powitani przez ludność ukraińską. Polscy mieszkańcy  okazywali postawę powściągliwą wobec nowych włodarzy miasta. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery uznała wkroczenie Niemców do miasta za dogodny moment do podjęcia próby utworzenia państwa ukraińskiego. Jeszcze w tym samym dniu powstał rząd pod przewodnictwem Jarosława Stećki. Rząd ten nie został uznany przez stronę niemiecką,. 11 lipca, Stećko został zaaresztowany i przewieziony do Berlina. W tej sytuacji większość ukraińskich partii politycznych złożyła deklarację lojalnej współpracy z Trzecią Rzeszą. Nacjonalistyczna OUN zeszła do podziemia.

Na mocy rozporządzenia wydanego przez Hitlera w dniu 17 lipca 1941 r. Galicja Wschodnia miała zostać wcielona do Generalnego Gubernatorstwa. „Akt państwowy” przejęcia władzy przez administrację cywilną i jej przyłączenia odbył się 1 sierpnia 1941 r. 1 lipca  1941 r. Reinhardt Heydrrich wydał „Rozkaz nr 2”, w którym za szczególnie niebezpieczną grupę oprócz Żydów i komunistów, uznano inteligencję polską50.

Mord profesorów lwowskich

1 lipca 1941 r. do Lwowa przybyła specjalna jednostka tajnej policji gen. dra Eberharda Schöngartha – ówczesnego dowódcy Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Generalnej Guberni. Rozpoczęto aresztowania polskiej inteligencji. 2 lipca 1941 r. zatrzymano profesora Politechniki Lwowskiej, trzykrotnie pełniącego funkcję premiera, Kazimierza Bartla. Następnego dnia w nocy  oddziały SS jeździły po mieście i aresztowały profesorów lwowskich wyższych uczelni. Domy, w których mieszkali otaczała żandarmeria, zaś do środka wchodzili oficerowie SS, wraz z tłumaczami i zgodnie z instrukcją aresztowali wszystkich mężczyzn w wieku powyżej 18 lat. Dokonywali również rabunku mienia. W ciągu kilku godzin do bursy Abrahamowiczów zwieziono czterdzieści osób, wśród których było ponad dwudziestu profesorów. Po krótkim przesłuchaniu, około godziny 3-4 nad ranem wszystkich wyprowadzono na pobliskie górki, nazywane Wzgórzami Wuleckimi. Tam ustawiano ich grupami nad wykopanym dołem, a następnie rozstrzeliwano. Zbiorową mogiłę zasypano tak, by nie pozostawić wyraźnych śladów. Niemcy nie przyznawali się do mordu. W momencie, kiedy zaczął załamywać się front wschodni, postanowiono zatrzeć ślady dokonanej zbrodni.

Wśród zamordowanych na Wzgórzach Wuleckich znaleźli się prof. Antoni Cieszyński, kierownik Katedry Dentystyki Uniwersytetu Jana Kazimierza, prof. Władysław Dobrzaniecki, ordynator Oddziału Chirurgii Państwowego Szpitala Powszechnego; Maria Grekowa, żona prof. Jana Greka; prof. Jan Grek, prof. w Klinice Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Jana Kazimierza, doc. Jerzy Grzędzielski, ordynator Kliniki Okulistycznej Uniwersytetu Jana Kazimierza; prof. Edward Hamerski, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Zwierząt Domowych Akademii Medycyny Weterynaryjnej; prof. Henryk Hilarowicz, prof. Kliniki Chirurgii Uniwersytetu Jana Kazimierza; ks. dr Władysław Komornicki, wykładowca nauk biblijnych w Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie; Eugeniusz Kostecki, mistrz szewski, mąż gospodyni prof. Dobrzanieckiego; prof. Włodzimierz Krukowski, kierownik Katedry Pomiarów Elektrycznych Politechniki Lwowskiej; prof. Roman Longchamps de Bėrier, kierownik Zakładu Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jana Kazimierza; Bronisław Longchamps de Bėrier, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Zygmunt Longchamps de Bėrier, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Kazimierz Longchamps de Bėrier, syn profesora; prof. Antoni Łomnicki, prof. matematyki na Wydziale Mechanicznym Politechniki Lwowskiej; doc. Dr med. Stanisław Mączewski, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego i dyrektor Państwowej Szkoły Położnych; dr med. Stanisław Ruff, ordynator Oddziału Chirurgii Szpitala Żydowskiego; prof. Witold Nowicki, kierownik Zakładu Anatomii Patologicznej Uniwersytetu Jana Kazimierza; dr med. Jerzy Nowicki, asystent Zakładu Higieny Uniwersytetu Jana Kazimierza; prof. Tadeusz Ostrowski, kierownik Kliniki Chirurgii; Jadwiga Ostrowska, żona profesora; prof. Stanisław Pilat, Katedra Technologii Nafty i Gazów Ziemnych Politechniki Lwowskiej; prof. dr Stanisław Progulski, prof. w Klinice Pediatrii Uniwersytetu Jana Kazimierza; inż. Andrzej Progulski, syn profesora; prof. Roman Rencki, były kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Jana Kazimierza; prof. Włodzimierz Sieradzki, kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jana Kazimierza; prof. Adam Sołowij, emerytowany ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego i dyrektor Szkoły Położnych; prof. Włodzimierz Stożek, kierownik Katedry Matematyki Wydziału Inżynierii Lądowej i Wodnej Politechniki Lwowskiej; inż. Eustachy Stożek, asystent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; prof. Kazimierz Vetulani, kierownik Katedry Mechaniki Teoretycznej Politechniki Lwowskiej, prof. Kasper Weigel, kierownik Katedry Miernictwa Politechniki Lwowskiej; mgr Józef Weigel, syn profesora; prof. Roman Witkiewicz, kierownik Katedry Pomiarów Maszyn Politechniki Lwowskiej; dr Tadeusz Boy-Żeleński, lekarz, publicysta, krytyk literacki, tłumacz literatury francuskiej. Tego samego dnia, 4 lipca zamordowano również Adama Mięsowicza, wnuka profesora Sołowija; Marię Reymanową, pielęgniarkę Ubezpieczalni Społecznej; Annę Ruffową, żonę dra Ruffa; inż. Adama Ruffa, syna dra Ruffa; inż. Emanuela Stożka, absolwenta Wydziału Chemii Politechniki Lwowskiej, syna profesora; dra praw Tadeusza Tapkowskiego oraz Walischa, właściciela magazynu konfekcyjnego Beier i S-ka.

Następnego dnia, 5 lipca zamordowano Katarzynę Demko, nauczycielkę języka angielskiego. W dniu 11 lipca 1941 r. aresztowano dra Władysława Tadeusza Wisłockiego, długoletniego kustosza Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. Jego śmierć pozostaje niewyjaśniona.  Następnego dnia zamordowano prof. Henryka Korowicza, prof. ekonomii Akademii Handlu Zagranicznego i wieloletniego rektora tej uczelni oraz prof. dra Stanisłąwa Ruziewicza, profesora matematyki i rektora Akademii Handlu Zagranicznego. 26 lipca rozstrzelano prof. Kazimierza Bartla, kierownika Katedry Geometrii Wykreślnej Politechniki Lwowskiej.

Jesienią 1943 r. na miejsce zbrodni, na Wzgórza Wuleckie wysłano więźniów żydowskich z obozu przy ul. Janowskiej. Mieli za zadanie wydobyć ciała zamordowanych. Ciała te następnie przewieziono na stos znajdujący się w Lesie Krzywczyckim. Następnie je spalono, a prochy rozsypano  po okolicznym lesie. Polacy przez dłuższy czas nie wiedzieli o zamordowaniu profesorów. Krążyły wprawdzie pogłoski o tym, że zostali zamordowani, ale wielu łudziło się, że zostali wywiezieni do obozów. Jesienią 1944 r. prokurator Obwodu Lwowskiego otrzymał pismo o wyniszczeniu przez niemieckich faszystów inteligencji miasta Lwowa, w którym pojawiła się lista aresztowanych profesorów51.

Obóz koncentracyjny przy ulicy Janowskiej

W latach 1941-1944 nazistowskie władze zorganizowały we Lwowie trzy obozy koncentracyjne, w których zgładzono ogółem 500 tys. więźniów deportowanych z różnych terenów. Największy z nich znajdował się przy ulicy Janowskiej 134. 

Po zajęciu Lwowa przez Niemców przy ulicy Janowskiej utworzono fabrykę przedsiębiorstwa zbrojeniowego SS. Zwożono tu Żydów z całej Galicji, zatrudniając ich jako przymusową siłę roboczą. Na początku istnienia obozu, przetrzymywano tu także Polaków i Ukraińców podejrzewanych o działalność konspiracyjną. Od marca 1942 r. trafiali tutaj mieszkańcy getta lwowskiego, których zatrudniano w zakładach metalurgicznych i stolarskich. Obóz służył jako miejsce selekcji Żydów. Wielu z nich trafiało następnie do obozu zagłady w Bełżcu. Późną wiosną 1942 r. obóz poszerzono, zmieniając jego charakter z obozu pracy na regularny obóz koncentracyjny, a od połowy 1943 r. janowski obóz koncentracyjny stał się także ośrodkiem zagłady. Wielu Żydów, którzy tutaj trafiało było rozstrzeliwanych w pobliskim lesie lesienickim. Tylko w maju 1943 r. zabito 6 tys. ludzi. Obóz zlikwidowano w listopadzie 1943 r. Podczas transportowania więźniów na miejsce straceń zdarzały się przypadki stawiania oporu. 19 listopada wybuchł bunt pozostałych przy życiu Żydów, którzy mieli za zadanie zbieranie i palenie zwłok. Zabito kilkunastu strażników, a niektórym z buntowników udało się zbiec.

W czasach komunistycznych o tragedii Żydów z obozu przy ulicy Janowskiej mówiło się niewiele, a na terenie byłego obozu funkcjonowało więzienie, izba wytrzeźwień i magazyny spożywcze. W miejscu, w którym dokonywano egzekucji założono psią szkółkę i chlewnię. Z okazji 60-lecia  likwidacji obozu z inicjatywy Międzynarodowego Centrum „Holokaust” w listopadzie 2003 r. zostało zorganizowane Forum „Wezwanie i lekcje Holokaustu”. W trakcie forum odbyła się konferencja naukowa oraz spotkanie więźniów gett i obozów ze Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata. Zorganizowano także ekspozycję „Historia i Holokaust żydostwa galicyjskiego” oraz wiec-nabożeństwo upamiętniające ofiary. Rezultatem forum było utworzenie Komitetu Organizacyjnego ds. Budowy Pomnika Ofiar Janowskiego Obozu Koncentracyjnego52.

EMIGRACJA. WŁADA MAJEWSKA I MARIAN HEMAR

Marian Hemar przyszedł na świat we Lwowie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej jako Jan Marian Hescheles. We Lwowie ukończył gimnazjum a następnie podjął studia z zakresu filozofii i medycyny na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Podczas studiów rozpoczął swoją działalność literacką, pisując do lokalnych teatrzyków rewiowych. W 1924 r. wyjechał do Warszawy. Tam podjął współpracę z grupą poetycką  „Skamander” oraz rewiami „Qui pro quo”, „Banda” i „Ali Baba”. Był autorem piosenki „Ten wąsik”, która spowodowała interwencję ambasadora Niemiec w Warszawie.

Włada Majewska, podobnie jak Hemar studiowała na Uniwersytecie Jana Kazimierza.  W 1930 r. podjęła pracę we lwowskiej rozgłośni Polskiego Radia. Zasłynęła jako piosenkarka i parodystka w „Wesołej Lwowskiej Fali” Budzyńskiego. Po wybuchu II wojny światowej wraz z zespołem artystycznym wyjechała do Rumunii. W marcu 1940 „Wesoła Lwowska Fala” opuściła Rumunię i udała się przez Jugosławię i Włochy do Francji, a następnie do Szkocji. Tam odbył się pierwszy występ zespołu. „Fala” występowała dla polskich żołnierzy. Majewska pozostała na emigracji w Wielkiej Brytanii. Została producentem kabaretów Mariana Hemara, występując w jego londyńskim teatrze. Podobnie, jak Włada Majewska, także i Hemar po wybuchu II wojny światowej przedostał się do Rumunii. W latach 1940-1941 walczył w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich w Palestynie i w Egipcie (m.in. pod Tobrukiem). Następnie osiadł w Londynie. Majewska i Hemar związali się z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. Hemar prowadził na antenie kabaret radiowy, natomiast Majewska była kierowniczką londyńskiego biura rozgłośni53.

WYSIEDLENIA POLAKÓW

Umowa w sprawie wzajemnego przesiedlania ludności polskiej, jak i ukraińskiej (tzw. „ewakuacji”) została zawarta pomiędzy PKWN i RKL USRR w Lublinie 9 września 1944 r. Akcja miała się rozpocząć już 15 października 1944 r., a zakończyć do 1 lutego 1945 r. Podkreślano, że „ewakuacja” powinna mieć charakter dobrowolny.  Zabraniano stosowania środków przymusu. W celu przeprowadzenia akcji powołano do życia specjalny polski i ukraiński aparat przesiedleńczy. Siedzibą Głównego Pełnomocnika ds. Ewakuacji ludności polskiej wybrano Łuck, natomiast w innych miastach Wołynia i Galicji Wschodniej powołano pełnomocników rejonowych. Pierwszą fazą procesu przesiedleńczego była rejestracja osób zamierzających wyjechać, która miała rozpocząć się 15 września 1944 r. i trwać przez miesiąc. Główny pełnomocnik przybył do Łucka dopiero w dniu 23 października. Do 1 listopada zorganizowano aparat rejonowego pełnomocnika w Łucku i powołano pełnomocników i ich zastępców jedynie w Kowlu, Równem i Włodzimierzu Wołyńskim. Władze radzieckie ingerowały w pracę pełnomocników. Domagały się zwolnienia niewygodnych osób, podejrzewanych o działalność antyradziecką. Dochodziło do aresztowań.

Strona radziecka przytaczała niewiarygodne dane odnośnie liczby obywateli, którzy mogli skorzystać z umowy wrześniowej.  Utrzymywano, że w 6 zachodnich obwodach Ukraińskiej SRR znajdować się miało 162 036 rodzin polskich i żydowskich,  które łącznie miały stanowić ponad 486 tys. osób. Liczby te z czasem uległy podwyższeniu w związku z poprawą systemu ewidencyjnego. Władze radzieckie prowadziły akcję propagandową, zachęcającą do wyjazdu do „Polski lubelskiej”. Dodatkowym impulsem zachęcającym do opuszczenia domostw stały się wyniki konferencji w Jałcie.

Stosowano zasadę, że prawo do wyjazdu miała rodzina mieszana, w której jej głową był Polak. W przypadku małżeństw, w których osobą narodowości polskiej była kobieta – tylko jej przysługiwało prawo wyjazdu. Wyjątkowo mógł wyjechać również mąż, ale dopiero po złożeniu podania i udowodnieniu, że rodzina ta prowadziła dom w duchu polskim, dzieci zostały ochrzczone w kościele katolickim, a w okresie okupacji niemieckiej rodzina ta nie była wrogo nastawiona do polskości. Dokumentem rozstrzygającym były metryki chrztu w obrządku łacińskim, które de facto potwierdzały polską narodowość. Nie mogły wyjeżdżać osoby wyznania greckokatolickiego uważające się za Polaków, ani rzymscy katolicy (Polacy), którzy otrzymali radzieckie dokumenty tożsamości z wpisem o narodowości ukraińskiej.

Tuż przed podjęciem akcji ewakuacyjnej Lwów, stanowiący największe skupisko ludzi w Galicji zamieszkiwało 106 300 Polaków. 1 grudnia 1944 r. ze Lwowa wyruszył transport nr 1, żegnany na stacji przez delegację ze sztandarem. Transport składał się z wagonów osobowych, które  wyruszyły przez Medykę do Przemyśla po odbyciu „oględnej” odprawy granicznej.  Ludność polska i żydowska wykorzystywała w trakcie ewakuacji również transport samochodowy i konny. W 1945 r. we Lwowie przebywał Stanisław Grabski, który zachęcał mieszkańców do wyjazdu z miasta i z terenu Kresów Wschodnich.

Biorąc pod uwagę obszar Galicji i Wołynia, do 1 stycznia 1945 r. na zachód wyjechały 18 023 osoby, głównie z obwodów rówieńskiego i wołyńskiego. W świetle danych polskich liczba ta wynosiła 15 462 osoby. Tempo przesiedlania było stosunkowo powolne. Ogółem z terenu Galicji Wschodniej przesiedlono 652 tys. osób, w tym około 618, 2 tys. Polaków, 24,5 tys. Żydów  i ponad 9,2 tys. Ukraińców. Władzom radzieckim z jednej strony zależało na ewakuacji Polaków, a z drugiej ciężko im było się pogodzić z utratą dobrze wykwalifikowanych pracowników, zwłaszcza robotników przemysłowych. W przypadku ludności wiejskiej starały się nie dopuścić do wywozu zgromadzonego przez nich dobytku, zwłaszcza inwentarza zwierzęcego.

Akcja wysiedlania zakończyła się w 1946 r. We Lwowie pozostało około 13 000 Polaków. Na skutek masowych wyjazdów liczba ludności Lwowa spadła w 1946 r. do 150 tys. Tylko 20% ogółu mieszkańców stanowili mieszkańcy przedwojenni.  Lwów szybko zasiedliła ludność zamieszkująca okolice  oraz pochodząca  z głębi Rosji. W rezultacie tych zmian w 1970 r. Ukraińcy stanowili 76,5% ogółu mieszkańców miasta, Rosjanie 16,8%, zaś Polacy zaledwie 3%54.

LWÓW W ZWIĄZKU RADZICKIM

W 1944 r., po wyzwoleniu Lwowa przez wojska radzieckie  ludność Lwowa liczyła ok. 150 tys. osób. Po wojnie liczba ta szybko się zwiększała. Pod koniec lat siedemdziesiątych miasto zamieszkiwało już 667 tys. ludzi. Zwiększenie liczby ludności w mieście było efektem migracji. Ludność przybywająca do miasta pochodziła z niewielkich miast i wsi zachodniej Ukrainy, w szczególności z obwodu lwowskiego. Decydujący wpływ na proces migracji wywarł szybki rozwój przemysłu. Przynieśli do miasta kulturę ludową, kultywując język i tradycję ukraińską.  Kolejna grupa nowych mieszkańców przybyła ze wschodnich i południowych obwodów Ukrainy, zazwyczaj z dużych miast. Po zakończeniu II wojny światowej ministerstwa ZSRR kierowały do pracy we Lwowie robotników, inżynierów, urzędników, nauczycieli, wykładowców akademickich oraz lekarzy . Byli to najczęściej ludzie młodzi ze średnim lub wyższym wykształceniem. W odróżnieniu od tych, którzy przyjechali z zachodnioukraińskich miasteczek i wsi, odznaczali się o wiele mniejszym konserwatyzmem i o wiele łatwiej przyjmowali zmiany dotyczące życia codziennego czy kultury. Trzecią grupę migrantów stanowili wychodźcy z innych republik ZSRR. Znalazłszy się w wielonarodowym środowisku, mówili w języku rosyjskim, przyjmując sowiecki styl życia, kulturę i obyczaje. Od autochtonów oddzielała ich nieznajomość języka ukraińskiego i niechęć do jego poznania. Część ludności z racji wysokiego wykształcenia otwarta była na kulturę światową. W związku z tym, poprzez tą warstwę do Lwowa zaczęły docierać różne prądy kultury europejskiej.

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nastąpiła intensywna sowietyzacja Lwowa. Miasto ze swoją architekturą  stanowiło zaprzeczenie sowieckiej ideologii.  Wygląd miasta, jego historia, kultura i tradycje wskazywały na fakt, że jest to miasto europejskie, wielonarodowe, otwarte. Pomniki kultury wskazywały raczej na jego związek z tradycją ukraińską, polską, czy szerzej – europejską, co było zaprzeczeniem radzieckiej propagandy. Dlatego, w ramach sowietyzacji miasta prowadzono politykę wymazywania pamięci o jego prawdziwej historii. W tym celu już w 1939 r. doszło do zmiany nazewnictwa ulic (m.in. ul, Łyczakowska została zamieniona w ulicę Lenina, a ulica Leona Sapiehy – w ulicę Józefa Stalina). Ulicom lwowskim nadawano nazwy rewolucjonistów, radzieckich artystów, naukowców i bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.  Polskie pomniki zostały zniszczone lub przekazane Polsce. Wyjątek stanowił tutaj pomnik Adama Mickiewicza, którego zaliczono do radzieckiego panteonu rewolucyjnych poetów. Ustawiano nowe pomniki, wśród których znalazł się wielki posąg Lenina przed budynkiem opery. W mieście pojawiły się popiersia górników, kołchoźników, budowniczych. Falsyfikacji poddano historię Lwowa, szczególnie krytycznie odnosząc się do okresu 1918-1939.  Kamuflowano związki Ukrainy z innymi państwami Europy. Radziecka władza, chcąc wymazać europejskość Lwowa , nakazała również reglamentację strojów, jako środków wychowania „nowego człowieka”. Wzorem dla mężczyzn miało być ubieranie się jak pracownicy administracji i organów partyjnych, natomiast dla kobiet – jak „bohaterek pracy”. Dzieci w wieku szkolnym otrzymały mundurki. Przede wszystkim noszone stroje musiały zaprzeczać „burżuazyjnemu stylowi życia”.

Jednym z czynników prowadzących do konsolidacji ludności stał się system edukacji. Dzieci wywodzące się z bardzo różnych grup społecznych uczyły się w tych samych szkołach i uczelniach. Przyswajały określone informacje nie tylko z sowieckiej, ale również ukraińskiej i światowej kultury oraz nauki. Szkoły były przede wszystkim ośrodkami rozpowszechniania tradycji sowieckiej i wychowania w sowieckim duchu.

Jeżeli w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w mieście dominowali przyjezdni, to pod koniec lat siedemdziesiątych uważali się oni za rodowitych mieszkańców miasta. Młodsze pokolenia coraz częściej spoglądały w kierunku kultury europejskiej. We Lwowie można było oglądać polską telewizję, czy słuchać zagranicznych audycji radiowych; dostępne były polskie czasopisma (m.in. „Przekrój”, „Kobieta i Żucie”), ale docierały także czasopisma z Czechosłowacji i NRD. Za sprawą telewizji młodzi ludzie poznawali gwiazdy festiwali w Sopocie i zachodni styl życia. Wielu z nich za sprawą docierających mediów nauczyło się języka polskiego.  Z Polski do ZSRR docierały również elementy garderoby: płaszcze, spódnice, suknie, bluzki. Docierały tu również polskie kosmetyki (m.in. firm „Pollena” i „Miraculum”, które sprzedawano w galanteriach lub sklepach ogólnoprzemysłowych.

W latach siedemdziesiątych, mimo represji rozwijała się ukraińska kultura. Zainteresowanie wzbudzały filmy reżyserowane przez Ukraińców,  ukraińskie wystawy twórczości ludowej. Popularność zdobył styl ludowy, który nawiązywał do barwnej tradycji Huculszczyzny.  W tym czasie we Lwowie powstały ukraińskie szkoły literatury i muzyki. Ważną inspirację w powstaniu tych ostatnich odegrała działalność kompozytora Stanisława Ludkiewicza i piosenkarza Wołodymyra Iwasiuka. Powstały także nowe szkoły malarstwa, rzeźby, architektury, tkactwa, sztuki zdobniczej, projektowania odzieży, a także sztuki teatralnej.

Przed wojną kultura Lwowa stanowiła przede wszystkim syntezę kultury polskiej i ukraińskiej. Obecnie miasto stanowi centrum kultury ukraińskiej w jej europejskim wariancie, stanowiącej połączenie dziedzictwa narodowego z najnowszymi europejskimi prądami. Wielokulturowość Lwowa jest przedstawiana, jako paralelne współżycie kilku różnych narodów. W początkach XXI w. pojawiły się tendencje do kreowania nowych, ponadnarodowych tożsamości -  „lwowianie” i „Galicjanie”. Nie są to tożsamości równoznaczne. Pierwsza z nich ma konotacje pozytywne, natomiast druga – negatywne. Ze względu na obecną sytuacje na Ukrainie wielokulturowość budzi w niektórych środowiskach poczucie zagrożenia dla kultury naukowej i jest postrzegana jako podstęp, który ma za zadanie osłabienie ukraińskiej wizji Lwowa55.

LWÓW W RADZIECKIM FILMIE

W czasach radzieckich we Lwowie nakręcono wiele filmów, a miasto służyło jako jeden z najważniejszych planów, odgrywających scenerię Europy Zachodniej. Pod koniec lat siedemdziesiątych we Lwowie kręcono jeden z najsłynniejszych radzieckich filmów fabularnych D’Artagnan i trzej muszkieterowie (na podstawie powieści Aleksandra Dumasa), w którym zachodnioukraińska metropolia odgrywała francuskie miasto. Innym z filmów, w którym Lwów zagrał zachodnioeuropejską metropolię był film „Tajny dziennik Symeona Petlury”. Główna  fabuła opowiada o sytuacji śmierci dyrektora URL, Symona Petlury, który został zabity w Paryżu. Z kolei w filmie pt. „Trzy dni na refleksję” Lwów stał się technicznym dubletem Rygi. Lwów był również ukazywany jako miejsce zderzenia tego co stare z tym, co nowe. W filmie Pod sozvezdiem bliznetsov (1979), opartym na powieści „Gość” ukraińskiego pisarza science fiction Igora Rosochowackiego, Lwów został ukazany jako przestrzeń zderzenia „powiewu minionych wieków” z przebłyskiem przyszłości, fantastyczną supernowoczesnością.
Film „Czertowa djużyna”  Wiktora Żylina opowiada historię Kozaków, którzy po likwidacji przez Katarzynę II Siczy Zaporoskiej poszukują swojej ojczyzny. W filmie pojawia się wątek austriackiego Lwowa końca XVIII stulecia, w którym dorasta student Maksym Zaruba. Ukazany został tam targ niewolników, na którym sprzedawane są dzieci, dorośli 
i śpiewające dziewczyny, których zapłakane oczy czekają na swoich wybawców. 
„Srebrny trener” w reżyserii Wiktora Iczenki jest przykładem filmowej adaptacji historii nostalgii ukraińskich pracowników za swoją ojczyzną. Opowiada historię sportowca Antona Łutenka, który w 1938 r. uciekł ze Lwowa za granicę przed prześladowaniami polskiej żandarmerii. Dwadzieścia dwa lata później, jako Antonio Lutenti zostaje znanym włoskim trenerem, mieszkającym w Rzymie i przygotowującym się do wyjazdu do Nowego Jorku.
Lwów stał się planem filmowym również dla filmów opowiadających historię znanego ukraińskiego działacza komunistycznego, lwowskiego aktywisty Jarosława Hałana. W filmie „O tym nie można zapomnieć” (1954) Hałana gra Serhij Bondarczuk, który został ukazany jako hedonista;  jest to typowy homo sovieticus. Z kolei produkcja Walerego Isakowa „Do ostatniej minuty” (1973) to komediowy film o życiu, twórczości i śmierci Jarosława Hałana. Mimo faktu, że Hałan jest hedonistą i bezkompromisowym propagandystą, aktor który go zagrał wyraża pewną ideę męczeństwa, nawiązując wręcz do postaci apostolskich. Ukazano go jako ascetycznego intelektualnego estetę, lubiącego muzykę klasyczną i grającego na skrzypcach. Mimo tego główny bohater jest człowiekiem bezkompromisowym w walce z wrogami socjalizmu. Film o Hałanie stanowi odpowiedź na rozbudzenie narodowej kultury wśród Ukraińców w latach 60-70, a zwłaszcza na „Czerwoną Rutę” Iwasiuka
56.

POLACY W DZISIEJSZYM LWOWIE

Na Ukrainie funkcjonuje mocno zróżnicowane życie organizacyjne. Wśród ponad 280 organizacji i instytucji polonijnych, znajdują się zarówno organizacje o charakterze lokalnym i ogólnopaństwowym. Szeroką działalność prowadzą Domy Polskie, szkoły, a także studenci, harcerze, towarzystwa, religijne, dobroczynne, sportowe i turystyczno-krajoznawcze. Na terenie przedwojennego województwa lwowskiego funkcjonuje Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Organizacja założona w 1988 r. jest jedną z najstarszych i największych polskich organizacji na Ukrainie. Główna siedziba towarzystwa znajduje się we Lwowie, a jego oddziały mają swoje siedziby w Borysławiu, Chodorowie, Czerwonogrodzie, Dobromilu, Drohobyczu, Jaworowie, Łanowicach, Mościskach, Pnikucie, Rawie Ruskiej, Samborze, Sądowej Wiszni, Sąsiadowicach, Siemianówce, Stryju, Szczerzecu, Trzcińcu, Mostach Wielkich, Złoczowie, Żółkwi, Żydaczowie. Towarzystwo zajmuje się działalnością kulturalną, społeczną i charytatywną. Zorganizowała m.in. chór „Lutnia” oraz kapelę „Wesoły Lwów”. W latach 1990-2007 r. wydawało „Gazetę Lwowską”, nawiązując w ten sposób do pisma, które było wychodziło regularnie we Lwowie od lutego 1811 r. aż do września 1939 r.  Zarówno Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej, jak i inne organizacje polskie we Lwowie, co roku biorą udział w uroczystych obchodach polskich świąt państwowych. Z okazji święta 3 Maja składają kwiaty przy pomniku Mickiewicza, natomiast z okazji Dnia Niepodległości biorą udział w uroczystościach na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Według spisu z 2001 r. Lwów jest metropolią zamieszkaną przez ponad 700 tys. ludzi, z których Polacy stanowią mniej niż 1%57.

 

Przypisy:

1 Historya miasta Lwowa, królestw Galicji i Lodomeryi stolicy z opisaniem dokładnem okolic i potrójnego oblężenia przez Bartłomieja Zimorowicza od najdawniejszych czasów aż do roku 1672, tłum. Marcin Piwocki (w:) Zimorowicz, Pisma, wyd. Karol Heck, Lwów 1836, s. 65.

J. Buraczyński, Dzieje Lwowa, Lublin 2018;  F. Papėe, Historia miasta Lwowa w zarysie, http://www.lwow.com.pl/historia/papee.html dostęp: 22.06.2020; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

3 B. Kaczorowski, Zarys dziejów miasta Lwowa, http://www.lwow.com.pl/h1.html, dostęp: 23.06.2020.

4 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993; J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Wrocław 1982.

5 Katedra łacińska we Lwowie, oprac. J. Adamski i in., Kraków 2013; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

Katedra łacińska we Lwowie, oprac. J. Adamski i in., Kraków 2013.

7 Lwów. Sztuka sakralna, jako przejaw wielokulturowej tradycji Polski i Ukrainy, oprac. B. Skrzydlewska, P. Tkaczyk, Lublin 2007; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993; J. Wolańska, Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902-1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza, Warszawa 2010.

8 https://lia.lvivcenter.org/pl/objects/sv-yura-church/, dostęp 6.07.2020; https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Archikatedralny_sob%C3%B3r_%C5%9Bw._Jura_we_Lwowie#Historia, dostęp: 6.07.2020; Ілько Лемко, Львів понад усе, Львів 2007).

F. Papėe, Historia miasta Lwowa, Lwów-Warszawa 1924.

10 B. Kaczorowski, Zarys dziejów miasta Lwowa, http://www.lwow.com.pl/h1.html, dostęp: 24.06.2020.

11 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

12 F. Papėe, Historia Lwowa w zarysie, A. Czołowski, Historya Lwowa; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

13 Ł. Charewiczowa, Handel Lwowa z Mołdawią i Multanami w wiekach średnich, Lwów 1924, L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

14 Ł. Charewiczowa, Lwowskie organizacje zawodowe za czasów Polski przedrozbiorowej, Lwów 1929.

15 Ludność Lwowa pod względem narodowościowym, http://retropress.pl/filareta/ludnosc-lwowa-pod-wzgledem-narodowosciowym/, dostęp: 4.08.2020.

16 https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/wojna-kokosza;3997471.html, dostęp: 4.08.2020.

17 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

18 F. Papėe, Historia miasta Lwowa, Lwów-Warszawa, 1924, Ł. Charewiczowa, Lwowskie organizacje…, J. Wolańska, Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902-1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza, Warszawa 2010.

19 (F. Papėe, Historia miasta Lwowa, Lwów-Warszawa 1924, W. Wierzbieniec, The Processes of Jewish Emancipation and Assimilationin the Multiethnic City of Lviv during the Nineteenth and Twentieth Centuries, Harvard Ukrainian Research Institute, vol 24, 2000, A. Krachkovska, Wspólnota żydowska Lwowa między XVI a XVIII w. – obszary osiedleń I status prawny (w:) Żydzi w Lublinie – Żydzi we Lwowie. Miejsca – pamięć – współczesność, red. J. Zętar, E. Żurek, S.J. Żurek, Lublin 2006; Ł. Charewiczowa, Lwowskie organizacje…)

20 Kronika miasta Lwowa : od roku 1634 do 1690 : obejmująca w ogólności dzieje dawnej Rusi Czerwonej : a zwłaszcza Historyą arcybiskupstwa lwowskiego w tejże epoce / napisana spółcześnie w języku łacińskim przez J. Tomasza Józefowicza teraz z oryginału nigdy nie drukowanego przełożona na język ojczysty przez M. Piwockiego.

21 F. Papėe, Historia miasta Lwowa, Lwów-Warszawa 1924. 

22 F. Papėe, Historia miasta Lwowa, Lwów-Warszawa, 1924, L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

23 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

24 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

25 A. Walewski, Historya wyzwolenia Polski za panowania Jana Kazimierza (1655-1660), t. I, Kraków 1866-1868; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

26 F. Jaworski, Nobilitacya miasta Lwowa, Lwów 1909.

27 M. Bałaban, Dzielnica żydowska. Jej dzieje i zabytki, Lwów 1909; https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/l/703-lwow/112-synagogi-domy-modlitwy-i-inne/86655-synagoga-zlota-roza-wul-fedorowa, dostęp: 4.06.2020

28 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa,  Warszawa 1993; A. Czołowski, Wysoki Zamek, Lwów 1910.

29 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

30 S. Nicieja, Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, Wrocław 1988.

31 https://ossolineum.pl/index.php/aktualnosci/zbiory-lwowskie/, dostęp 4.06.2020; W. Budzyński, Miasto Lwów, Warszawa 2012, G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000,F. Pajączkowski,  Ossolineum we Wrocławiu, Wrocław 1947.

32 F. J. Smolka, Internetowy Polski Słownik Biograficzny https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/franciszek-jan-smolka, dostęp 4.06.2020.

33 K. Łoza, Ukraińcy w Galicji https://lwow.info/lwow-1772-r-czesc-2/, dostęp: 22.06.2020.

34 E. Bukowska-Marczak, I. Bohuss-Hellerowa – zapomniana postać lwowskiej sceny operowej (w:) Muzyka. Historia, teoria, edukacja, nr 7 (2017), L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993; Opera lwowska. Historia budowy i rekonstrukcji gmachu teatralnego https://kresy24.pl/opera-lwowska-historia-budowy-i-rekonstrukcji-gmachu-teatralnego-ii/ dostęp: 22.06.2020; A. Wypych-Gawrońska, Lwowski teatr operowy i operetkowy w latach 1872-1918, Kraków.1999; P.M. Stański; Okoliczności powstania i otwarcia Lwowskiego Teatru Wielkiego we Lwowie http://www.lwow.com.pl/semper/teatr.html, dostęp: 30.06.2020; Konserwatorium Polskiego Towarzystwa Muzycznego we Lwowie, https://sztetl.org.pl/en/glossary/konserwatorium-polskiego-towarzystwa-muzycznego-we-lwowie, dostęp: 30.06.2020.

35 Соломія Крушельницька. Міста і слава, Львів 2009.

36 L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993; J. Buraczyński, Dzieje Lwowa, Lublin 2018.

37 M. Klimecki, Wojna polsko-ukraińska, G. Mazur, Życie polityczne polskiego Lwowa, Kraków 2007, A. Biedrzycka, Kalendarium Lwowa 1918-1939, Kraków 2012, L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

38 G. Gauden, Lwów. Kres iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym, Kraków 2019; G. Gauden, Zrozumiałem co się stało – 22 listopada 1918 r. we Lwowie Pan Tadeusz zabił Jankiela, http://jankarski.org.pl/wp-content/uploads/2019/03/Fragmenty-ksi%C4%85%C5%BCki-%E2%80%9ELw%C3%B3w-non-fiction.-Opowie%C5%9B%C4%87-o-pogromie-2.pdfdostęp: 28.07.2020.

39 A. Biedrzycka, Kalendarium Lwowa 1918-1939, Kraków 2012; Odznaczenie Lwowa Orderem Virtuti Militari, https://muzhp.pl/pl/e/1406/odznaczenie-lwowa-orderem-virtuti-militari, dostęp: 16.06.2020.

40 M. Mudryj, Spór o ukraiński uniwersytet we Lwowie na przełomie XIX i XX stulecia i Ukraiński (Tajny) Uniwersytet lat 1921-1925 (w:) Academia Militans. Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, red. A. Redzik, Kraków 2015, s. 889-911; G. Mazur, Życie polityczne polskiego Lwowa 19119-1939, Kraków 2006.

41 E. Bukowska-Marczak, Uniwersytet Jana Kazimierza, https://lia.lvivcenter.org/pl/organizations/jan-kazimierz-university/, dostęp: 9.07.2020.

42 W. Budzyński, Miasto Lwów, Warszawa 2012; S. Ulam (Baulder, Colo), Wspomnienia z Kawiarni Szkockiej, http://www.lwow.com.pl/banach/ulam-wspomnienia.html

43 W. Budzyński, Miasto Lwów, Warszawa 2012; Wesoła Lwowska Fala http://www.lwow.com.pl/fala/hece/wstep.html, dostęp: 8.06.2020.

44 Cz. Halski, Polskie Radio Lwów; A.Redzik, Vogelfänger (Barker) Henryk (Henry) https://sztetl.org.pl/pl/biogramy/5063-vogelfanger-barker-henryk-henry, dostęp: 16.06.2020; J. Janicki, Szczepcio i Tońcio, http://www.lwow.com.pl/przekroj/szczepcio.html, dostęp: 16.06.2020.

45 G. Mazur, Życie polityczne polskiego Lwowa 1918-1939, Kraków 2007

46 G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993.

47 M. Klimecki, Z. Karpus, Czas samotności. Ukraina w latach 1914-2018, Warszawa 2018.

48 G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000.

49 G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000.

50 G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000.

51 Academia Militans. Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, red. A. Redzik, Kraków 2015.

52 Janowski obóz we Lwowie, https://www.jhi.pl/psj/janowski_oboz_we_Lwowie, dostęp 30.06.2020; R. Myrs’kyj; Dramat Janowskiego obozu koncentracyjnego we Lwowie: od przemilczania Holokaustu do jego badania (w:) Żydzi w Lublinie – Żydzi we Lwowie. Miejsca – pamięć – współczesność, red. J. Zętar, E. Żurek, S.J. Żurek, Lublin 2006.

53 https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1078057,Wlada-Majewska-dziennikarka-i-dzialaczka-emigracyjna, dostęp: 7.07.2020; Marian Hemar (1901-1972) https://dzieje.pl/postacie/marian-hemar-1901-1972; Nie żyje Włada Majewska, legenda Lwowskiej Fali, https://www.newsweek.pl/nie-zyje-wlada-majewska-legenda-lwowskiej-fali/5r1exsh, dostęp: 13.08.2020.

54 G. Hryciuk, Przemiany narodowościowe i ludnościowe w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w latach 1931-1948, Toruń 2005; J. Buraczyński, Dzieje Lwowa, Lublin 2018.

55 O. Matyukhina, W sowieckim Lwowie: życie codzienne miasta w latach 1944-1990, Kraków 2000; O. Matyukhina, Sowiecki Lwów, dostęp: 4.08.2020 https://bon.edu.pl/media/book/pdf/Sowiecki_Lwow-OM.pdf; A. Kozyckyj, Mit wielokulturowości Lwowa na przełomie XX i XXI wieku (w:) Kresowe dziedzictwo. Studia nad językiem, historią i kulturą, Wrocław 2012, s. 197-205.

56 Львів у кіно, https://varianty.lviv.ua/mitky/lviv-u-kinodostęp: 8.07.2020.

57 A. Bonusiak, Polacy w niepodległej Ukrainie. Analiza strukturalno-społeczna, Rzeszów 2013, http://www.polacynawschodzie.pl/index.php?page=miejsca&id=126&lang=pl, dostęp: 10.08.2020.

 

Oprac. dr Ewa Bukowska-Marczak

Obraz
Rodzaj
lat
24.029715
lng
49.841195